Najgorsze dopiero przed Świątek. Sabalenka już może zacierać ręce

5 godzin temu
Zdjęcie: Fot. REUTERS/Tingshu Wang


Dobry występ Igi Świątek w Australian Open sprawił, iż polska tenisistka zmniejszyła stratę do Aryny Sabalenki w rankingu WTA. Poprawa sytuacji w tej klasyfikacji może się jednak okazać krótkoterminowa, bo przed polską tenisistką bardzo trudne miesiące.
Iga Świątek nie zagra w sobotnim finale Australian Open. W czwartek po południu polska tenisistka przegrała w półfinale turnieju z Madison Keys 7:5, 1:6, 6:7. Dla Świątek był to drugi w karierze półfinał rozgrywek w Melbourne.


REKLAMA


Zobacz wideo Wojciech Szczęsny skończony w Barcelonie?!


Dobry występ Polki w Australii sprawił, iż powiększyła ona dorobek punktowy w rankingu WTA. Świątek nie zdobyła jednak wystarczająco dużo punktów, by przegonić Sabalenkę i wrócić na pierwsze miejsce w rankingu.


Na razie Polka traci do liderki 186 punktów. jeżeli jednak Sabalenka pokona w finale Keys, strata Świątek do Białorusinki wynosić będzie 886 punktów. Sytuacja ta może się zmienić na gorsze wraz z kolejnymi miesiącami i turniejami.
Trudne miesiące przed Świątek
Już 9 lutego rozpocznie się turniej WTA 1000 w Dosze, gdzie Świątek wygrała przed rokiem. Oznacza to, iż Polka będzie musiała ponownie triumfować, by obronić zeszłoroczne punkty. To pierwsza szansa dla Sabalenki, by odskoczyć naszej zawodniczce, ponieważ przed rokiem Białorusinka nie grała w tym turnieju i każde zwycięstwo będzie dla niej oznaczało dodatkowe punkty w rankingu.
Podobnie rzecz będzie się miała w marcowym Indian Wells, gdzie Świątek również będzie broniła tytułu i znów będzie musiała wygrać, by obronić punkty. jeżeli Polka nie wygra, straci punkty i tu znów szansa dla Sabalenki, która przed rokiem odpadła w 4. rundzie turnieju, za co otrzymała jedynie 120 pkt.


Ale to nie koniec szans dla Białorusinki na powiększenie przewagi w rankingu. Pod koniec lutego zawodniczki zagrają w Dubaju. Przed rokiem Świątek dotarła tam do półfinału, zdobywając 390 pkt do rankingu. Sabalenka, odpadając w 2. rundzie, zyskała raptem 10 pkt, co stawia ją w niezłej pozycji w tym sezonie.


Pod koniec marca czeka nas turniej WTA w Miami. Przed rokiem Świątek dotarła w nim do 4. rundy, zdobywając 120 pkt. Sabalenka bronić będzie tylko 65 pkt, bo w poprzednim sezonie odpadła w 3. rundzie. W sumie oznacza to, iż w najbliższych turniejach Świątek musi obronić 2510 pkt przy zaledwie 195 pkt Sabalenki.
Trudne miesiące przed Świątek będą nie tylko rankingową walką z Sabalenką, ale może się też okazać, iż Polka będzie musiała walczyć o zachowanie drugiego miejsca w rankingu WTA. Coco Gauff traci w tej chwili do Świątek 2232 pkt, ale duża liczba punktów, których będzie musiała bronić nasza zawodniczka, dają szansę Amerykance, by mocno zmniejszyć do niej dystans.
Idź do oryginalnego materiału