Mecz pomiędzy Igą Świątek i Madison Keys dostarczył niesamowitych emocji. Polka była już o krok od pierwszego w karierze decydującego starcia w Australian Open, miała choćby piłkę meczową. Ostatecznie to jednak Amerykanka cieszyła się z awansu po super tie-breaku w trzecim secie. Reprezentantka USA nie będzie miała zbyt wiele czasu w ochłonięcie po tym pojedynku, bowiem już jutro stanie do walki o tytuł z Aryną Sabalenką. Tuż po godz. 8:00 czasu polskiego organizatorzy potwierdzili godzinę sobotniego finału, publikując plan gier.