Michał Probierz znów zaskoczył wszystkich. Tym razem - dla większości kibiców i ekspertów - było to pozytywne zaskoczenie, gdyż selekcjoner podał się do dymisji. - Doszedłem do wniosku, iż w obecnej sytuacji najlepszą decyzją dla dobra drużyny narodowej będzie moja rezygnacja ze stanowiska selekcjonera. Pełnienie tej funkcji było spełnieniem moich zawodowych marzeń i największym życiowym zaszczytem - oświadczył w komunikacie opublikowanym o godz. 8:56 przez PZPN.
REKLAMA
Zobacz wideo Żelazny: Probierz był trenerem przeciętnych polskich klubów
Zbigniew Boniek dosadnie o decyzji Michała Probierza
Kibice i eksperci domagali się zwolnienia selekcjonera nie tylko po fatalnym występie z Finlandią i porażce 1:2, ale po tym, co zrobił tuż przed tym meczem, czyli zdegradował telefonicznie Roberta Lewandowskiego z funkcji kapitana, gdy ten kładł dzieci do spania. Głos w tej sprawie na antenie Kanału Sportowego zabrał Zbigniew Boniek - były prezes PZPN, który podgrzewał atmosferę w serwisie X, tłumacząc, iż gdyby był prezesem, to tematu absencji Lewandowskiego by nie było, bo "byłby na zgrupowaniu".
- Wiedziałem, iż się tak to skończy. Nie było innego wyjścia. Jak się przekroczy pewne granice, tama zacznie pękać, to muszą być jakieś decyzje. Mieliśmy totalny bałagan informacyjny, sportowy, czyli było wiadomo, iż to jest kwestia czasu, kilku godzin - wyznał.
- Mi go nie szkoda. Michał sam sobie zgotował taki los - dodał.
Zobacz też: Frankowski zaczął mówić o decyzji Probierza. Kilka słów prawdy
Zbigniew Boniek odpowiedział również na pytanie, czy to musiało się tak skończyć. - Wiedziałem, iż porażka z Finlandią to będzie grób dla selekcjonera. To było wiadomo. Można powiedzieć, iż sam sobie go przygotowywał. Można żałować, bo gdy zostawał selekcjonerem miał inne spojrzenie, inną wizję, ale musi być krytyka tego, co robił, bo zostawił po sobie ogromny bałagan - kontynuował.
Zbigniew Boniek: Wszyscy byli zadowoleni z decyzji Roberta Lewandowskiego
Były prezes PZPN wskazał, kulisy tego, co się działo podczas finału Ligi Konferencji, gdzie na gorąco wyszła wiadomość, iż Robert Lewandowski prawdopodobnie nie przyjedzie na reprezentację. - Ja widziałem, iż wszyscy byli z tego powodu zadowoleni. Nikt tam nie próbował wykonać żadnego kontaktu do Roberta, by go namówić na zmianę tej decyzji. On by ją zmienił, jeżeli byłoby widać, iż komuś na niej zależy - podkreślił.
- Michał sam sobie przygotował tę sytuację. Było wiadomo, iż tylko zwycięstwa mogły pozwolić mu na utrzymanie stanowiska, ale taki zrobili bałagan w drużynie przed meczem, iż była ona na tym skupiona, a na wszystkim dookoła. Jedynym zawodnikiem, który wypadł pozytywnie w tym meczu - Cash, bo nie rozumiejąc polskiego, nie wiedząc, co się dzieje, był inaczej przygotowany psychicznie - przyznał.
Chaos wokół reprezentacji Polski
Michał Probierz poprowadził reprezentację w 21 meczach. Wygrał 10 z nich, cztery zremisował, a siedem przegrał. Kadra pod jego wodzą awansowała na Euro 2024. Decyzja selekcjonera spadła jak grom z jasnego nieba, gdyż jeszcze w środę Cezary Kulesza po spotkaniu z trenerem mówił, iż żadna decyzja jeszcze nie zapadła i będzie "mediatorem" pomiędzy Probierzem a Lewandowskim.
Za jakiś czas pewnie poznamy następcę Michała Probierza. Na szczęście mamy trochę czasu, gdyż kolejne zgrupowanie dopiero we wrześniu, gdzie czekają nas arcyważne mecze eliminacji mistrzostw świata. Zmierzymy się wówczas z Holandią i Finlandią.