Szymon Bańdur jest zawodnikiem Cellfast Wilków Krosno od sezonu 2023. Dopiero jednak od kolejnej kampanii, tuż po spadku „Watahy” do Metalkas 2. Ekstraligi, Bańdur wskoczył na stałe do podstawowego składu krośnian. Pierwszy sezon na zapleczu elity był dla niego w miarę udany, bowiem zdobywał w nim średnio 1,138 punktu na bieg. Jak na pierwszy pełny sezon był to wynik zupełnie przyzwoity, nie dziwi więc fakt, iż w okresie 2025 kontynuował on starty na Podkarpaciu. Tym razem jednak Bańdur zaliczył krok w tył, spadając ze średnią poniżej punktu na bieg, a w pewnym momencie stracił choćby miejsce w wyjściowym składzie na rzecz Jakuba Wieszczaka.
Jak się okazuje, niewykluczone jest iż sezon 2025 był ostatnim dla Bańdura w kevlarze „Watahy”. Młodzieżowiec we wpisie w mediach społecznościowych zaznaczył, iż choć obowiązuje go istotny kontrakt z Wilkami, to jego przyszłość w klubie nie pozostało znana.
– Cześć! Ten sezon był dla mnie pełen momentów, które dużo mnie nauczyły i pozwoliły spojrzeć dalej niż tylko na same wyniki. Każdy bieg, każda sytuacja – to kolejny krok w stronę tego, gdzie chcę być. Cieszę się jednak, iż razem z drużyną młodzieżową zdobyliśmy wicemistrzostwo Polski. To coś, co zostaje i daje motywację na następne rozdziały. Dzięki wszystkim, którzy byli obok za wsparcie i pomoc. Ogromnie to doceniam. W Krośnie zostaję na kolejne dwa lata, choć dziś moja przyszłość sportowa w klubie nie jest jasna. Czas pokaże, w którą stronę to pójdzie – ja robię swoje. Wiem, iż najtrudniejsze momenty często prowadzą do największych powrotów – pisze młodzieżowiec.
Formację młodzieżową Wilków po tym sezonie opuścił Piotr Świercz, który zakończył wiek juniorski. W jego miejsce jako lidera pary jednak ściągnięto do Krosna robiącego furorę w Tarnowie Radosława Kowalskiego. Jego doparowym najprawdopodobniej może zostać Jakub Wieszczak lub któryś z młodszych wychowanków jak choćby Oskar Kręglicki. Bańdur wówczas zatem mógłby udać się na wypożyczenie do innego klubu.
Szymon Bańdur














