Choć CEO McLarena, Zak Brown nie wymawia się od odpowiedzialności za podwójną dyskwalifikację w Las Vegas, to jednak zwraca uwagę na nieproporcjonalność kar do przewinienia.
McLareny zostały zdyskwalifikowane po tym, jak deski pod bolidami obu zawodników uległy zbyt dużemu zużyciu.
W aucie Lando Norrisa zamiast regulaminowych 9 milimetrów było 8,88 milimetra z przodu i 8,93 mm z tyłu, a w bolidzie Oscara Piastriego 8,96 i 8,74.
“To był bardzo mały błąd z ogromnymi konsekwencjami. Nie ma bardziej surowej kary niż dyskwalifikacja. W przeszłości wiele innych zespołów miało to samo naruszenie przepisów. To nigdy nie jest intencjonalne, nie daje to zysku osiągów. Ferrari i Mercedes były dyskwalifikowane za to samo w ostatnich latach, ale czy to mnie pociesza? Nie” – mówi Zak Brown dla The Sports Agents.
CEO McLarena podkreśla, iż kary za tak małe wykroczenie techniczne są drakońskie i zdaje sobie z tego sprawę również FIA.
“To było grubości kartki papieru… Są dwa sposoby by zbyt mocno zużyć deskę. Pierwszy to zbyt niskie ustawienie auta, a to nielegalne. Druga to porpoising, czyli dobijanie i to jest cecha aerodynamiczna tych samochodów. I nas spotkało to drugie. Nie byliśmy ustawieni zbyt nisko, ale mieliśmy dużo porpoisingu. Wyniknęło to z braku danych z czwartku i piątku kiedy padało. Ale OK, pozostałe 9 zespołów sobie z tym poradziło więc koniec końców to była nasza wina” – mówi Brown.
“FIA przygląda się temu ponieważ oni również czują, iż to trochę drakońska kara. Ale takie są przepisy. Przyznali, iż kary powinny być bardziej proporcjonalne w przyszłości by upewnić się, iż drobne i przypadkowe naruszenia techniczne, nie dające korzyści, nie będą niosły za sobą nieproporcjonalnych konsekwencji” – dodaje CEO McLarena.
Brown mówi, iż po podwójnej dyskwalifikacji, wiele osób pytało go, czy nie była ona intencjonalna by podkręcić walkę w mistrzostwach świata kierowców.
“Gdyby to wyszło z moich ust, brzmiało by jak wymówka więc nie chcę zmierzać w tym kierunku. Wolę powiedzieć, iż to nasza wina. Oczywiście, przepisy są drakońskie, nic na tym nie zyskaliśmy. Tak, tak, tak. Ale koniec końców to my się pomyliśmy” – mówi Brown.
Na podstawie: racefans.net

1 godzina temu














