Szymański zdobył pięknego gola, ale w Turcji są wściekli

3 godzin temu
Tureckie media są wściekłe na trenera i piłkarzy Fenerbahce. Ostro ich krytykują. "Haniebny mecz", "Sytuacja wymyka się spod kontroli", "Trener zmylił własnych piłkarzy" - to tylko niektóre z opinii.
Sebastian Szymański zdobył pięknego gola w środowym spotkaniu Ligi Europy. Mimo to Fenerbahce przegrało na wyjeździe z Dinamem Zagrzeb 1:3 (1:1). "Była 25. minuta. Rzut rożny, piłka wybita poza "szesnastkę", pierwszy dobiegł do niej Szymański - huknął i trafił" - pisał w relacji z meczu Hubert Pawlik ze Sport.pl.

REKLAMA







Zobacz wideo Lewandowski, Błaszczykowski i Piszczek utemperowali Nawałkę? Żelazny: Powiedzieli mu "no panie trenerze..."



Tureckie media grzmią po porażce w Zagrzebiu
Tureckie media są bardzo rozczarowane pierwszym meczem Fenerbahce w Lidze Europy i porażką w Zagrzebiu. Niemal wszystkie zgodnie piszą, iż gra Fenerbahce była bardzo frustrująca oraz rozczarowująca. Gazeta "Fanatik" w tytule głosi: Haniebny mecz w Zagrzebiu. Trener podjął bardzo złe decyzje.
"Panie Tedesco [trener Fenerbahce - red.], czy ta drużyna to poligon doświadczalny? Czy Caglar Soyuncu staje się prawym obrońcą, a Semedo pomocnikiem? Czy nie ma pan Freda i Yukseka na ławce" - zastanawia się Faik Cetiner z "Fanatik".


Krytykuje też poszczególnych piłkarzy.
"Nie da się w ogóle wykorzystać En Nesyriego. Szymański, błąkając się po boisku, strzela oszałamiającego gola. Archie Brown to katastrofa. Jedyne, co potrafi, to wywalczyć rzuty rożne. Patrząc na piłkę nożną, nie sposób pojąć, jak Dorgeles Nene dostał tyle pieniędzy. Gra na boisku jest fatalna, a w przerwie nie ma żadnych ruchów" - dodał Tedesco.



"Trener swoimi decyzjami personalnymi zmylił własnych piłkarzy, a nie przeciwnika. Zneutralizował kluczowych piłkarzy ofensywnych, takich jak Akturkoglu, En Nesyri, Asensio. Sytuacja wymyka się spod kontroli" - pisze Mert Aydin z "Milliyet".
Ten turecki dziennik cytuje też słowa Sebastiana Szymańskiego, które powiedział po zakończeniu pojedynku w Zagrzebiu. Zwrócił uwagę, iż drużyna potrzebuje więcej czasu.





- Nasza reakcja po stracie gola była dobra i fajnie prezentowaliśmy się w I połowie. W drugiej części mieliśmy swoje słabości. Mamy nowego trenera i nowych zawodników, może potrzeba czasu, żeby się zaadaptować. Rozumiemy, czego trener od nas wymaga, ale musimy lepiej się rozumieć na boisku. Jedno zwycięstwo może rozwiać wszystkie czarne chmury. Mamy wielki potencjał i pokazujemy go w pewnych momentach – powiedział polski pomocnik.
Zobacz także: Już wiedzą co z Lewandowskim. Oto skład FC Barcelony na mecz z Realem Oviedo



Fenerbahce po pierwszej kolejce jest na przedostatnim, 35. miejscu w tabeli Ligi Europy. Teraz drużyna ze Stambułu wróci do krajowych rozgrywek. W niedzielę 28 września (godz. 19) podejmie zespół Antalyaspor.
Idź do oryginalnego materiału