Był 15 listopada 2024 roku, gdy Mike Tyson po raz pierwszy od 2005 roku stoczył w pełni sankcjonowaną, zawodową walkę. "Iron" zmierzył się z youtuberem i pięściarzem Jake'iem Paulem. Pojedynek zdecydowanie nie zachwycił. Paul wyraźnie nie pałał chęcią wyrządzenia krzywdy legendzie, a Tyson, cóż, przekonał się, iż mając 58 lat trudno walczyć jak za najlepszych lat. Po tamtym starciu niejeden fan byłego mistrza świata wagi ciężkiej miał prawdopodobnie nadzieję, iż ten da już sobie spokój z kolejnymi "kasowymi" starciami.
REKLAMA
Zobacz wideo Jan Urban już ma swoje objawienie! Największy wygrany
Tyson nie ma zamiaru opuszczać ringu. Czeka go starcie z inną legendą!
Większość jednak prawdopodobnie przeczuwała, iż "Iron" wejdzie jeszcze do ringu, gdy wypłata będzie godna. I tak też najprawdopodobniej się stanie. W amerykańskich mediach gruchnęła informacja, iż Tyson powróci do akcji w 2026 roku. Tym razem w walce pokazowej, ale wciąż. Kto będzie jego rywalem? Czyżby kolejna gwiazda Internetu? Zdecydowanie nie. Będzie to... Floyd Mayweather Junior.
Legendarny i niepokonany na zawodowym ringu były mistrz świata pięciu kategorii wagowych (od junior lekkiej do junior średniej) podobnie jak Tyson dorabia sobie do emerytury walkami pokazowymi. On też walczył swego czasu z Paulem, ale nie z Jake'iem, a z jego bratem Loganem. Ostatnio w akcji widziany był w sierpniu 2024 roku, gdy po raz drugi skrzyżował rękawice z Johnem Gottim III, wnukiem słynnego bossa nowojorskiej mafii. Walka trwała osiem rund, a zwycięzcy nie wyłoniono.
Szczegółów brak, ale walka z pewnością się odbędzie. Tyson sam to potwierdził
Teraz "Money" postanowił przerzucić się z mafii na inną legendę boksu. Jak informuje amerykański dziennik "TMZ", Mayweather Jr i Tyson zgodzili się, a choćby podpisali już pierwszy kontrakt na pokazowe starcie wiosną 2026 roku. Dokładna data oraz lokalizacja nie są jeszcze znane, ale sam Tyson potwierdził już, iż zmierzy się z młodszym o 11 lat rywalem.
- To jest walka, której świat nie miał prawa się spodziewać. Jednak boks jest teraz w erze nieprzewidywalności. Nie mogę uwierzyć, iż Floyd chce to zrobić. Nie będzie to dobre dla jego zdrowia, ale chce tego, więc papiery już podpisane i ta walka się odbędzie - powiedział "Iron".