Szokujące sceny na mistrzostwach świata. Polak zwalnia przed metą i wywołuje burzę. Padły zaskakujące słowa
Zdjęcie: Polak, zamiast walczyć do końca, do mety... doszedł.
Kuriozalne zachowanie naszego biegacza podczas mistrzostw świata w lekkiej atletyce. Podczas biegu eliminacyjnego na 1500 metrów Filip Rak, widząc, iż nie ma już żadnych szans na awans do kolejnej rundy, po prostu zwolnił na ostatniej prostej. Do mety doszedł spacerowym tempem, a później zaskoczył wszystkich swoją szczerością. — Stwierdziłem, iż jak się nie napędzam, to lepiej zejść niż dobiec dziesiątym. Może do chodu powinienem się zapisać? — powiedział wywołując niemałe zdziwienie.