Szczęsny dopiero co przedłużył umowę, a Hiszpanie ogłaszają. "Nie ma szans"

10 godzin temu
Wojciech Szczęsny przedłużył umowę z FC Barceloną, co sprawia, iż klub cierpi na klęskę urodzaju. Aktualnie ma bowiem zakontraktowanych czterech jakościowych golkiperów. "Zarządzanie pozycją bramkarza będzie prawdziwym wyzwaniem dla Hansiego Flicka" - przekonuje "Marca". I analizuje sytuację każdego z graczy.
Wojciech Szczęsny zostaje w FC Barcelonie. W poniedziałek 7 lipca kataloński klub ogłosił podpisanie nowego, dwuletniego kontraktu z 84-krotnym reprezentantem Polski. Co tworzy bardzo interesującą, a jednocześnie zawiłą sytuację.


REKLAMA


Zobacz wideo "Nie dostał pracy za nazwisko". Syn Czesława Michniewicza poszedł w ślady ojca


Wojciech Szczęsny przedłużył kontrakt z FC Barceloną. Zrobiło się ciekawie
Sprawie przyjrzał się hiszpański dziennik "Marca". "W tej bramce będą lecieć iskry. Nietypowe dla Barcelony: drużyna ma w tej chwili czterech bramkarzy" - czytamy. Z tego powodu decyzję o przedłużeniu umowy z Polakiem uznano za "nietypową". A jakby tego było mało, "zarejestrowani do gry są tylko Marc-Andre ter Stegen oraz Inaki Pena".
Ta sytuacja ma się zmienić: "Po tym, co wydarzyło się w zeszłym sezonie, Pena jest pewien, iż odejdzie. Już analizuje oferty i jego pomysłem byłoby osiągnięcie porozumienia z nowym klubem przed powrotem Barcelony do treningów". Czyli przed niedzielą 13 lipca, zatem czasu ma niewiele.


"Niezależnie od odejścia Peni, zarządzanie pozycją bramkarza będzie prawdziwym wyzwaniem dla Hansiego Flicka" - przekonują Hiszpanie, wskazując na przybycie Joana Garcii, kreowanego na długoletni numer jeden.
FC Barcelona przebiera w bramkarzach. Joan Garcia i Marc Andre ter Stegen na tapecie
"To wyraźne zobowiązanie na przyszłość ze względu na młody wiek byłego gracza Espanyolu. Ale to również zobowiązanie na teraźniejszość, ponieważ w swoich pierwszych wypowiedziach jasno dał do zrozumienia, iż przychodzi do Barcelony, aby grać. A jego występy w zeszłym sezonie to potwierdzają" - wyjaśniono.


Trudno jednak zapomnieć o tym, który na początku poprzedniego sezonu wydawał się niekwestionowaną jedynką. "Intencje (Garcii - red.) są w konflikcie z intencjami ter Stegena, którego pozycja wyjściowa jest zagrożona przez ten ruch na rynku transferowym. Pozycja, którą konsekwentnie utrzymywał przez dekadę, odkąd Claudio Bravo opuścił Camp Nou" - czytamy.
Zobacz także: Zawrzało między Pajor a rywalką. Po meczu wybuchła
33-latek może być zaniepokojony. "Wraz z przybyciem Garcii klub spycha ter Stegena w stronę drzwi wyjściowych. Uważają, iż jeżeli Niemiec zobaczy, iż jego pozycja wyjściowa jest zagrożona, poszuka innego miejsca do gry" - napisano.
I choć choćby po odejściu kapitana bramka byłaby "dobrze zabezpieczona", to on sam kilka sobie z tego robi. "To nie są jego intencje. Ter Stegen jest gotów walczyć do gorzkiego końca z Garcią. Nie ma zamiaru opuszczać Barcelony i podejmie się wyzwania (konkurowanie z Garcią - red.), jakie klub dla niego przygotował" - wytłumaczono.


Wojciech Szczęsny zepchnięty na margines w FC Barcelonie? "Nie będzie zadowolony"
Zdaniem "Marki" rywalizacja Niemca z Hiszpanem zepchnie na dalszy plan Szczęsnego. "Nie ma szans w rywalizacji z dwoma kolegami z drużyny. Jednak nikt nie powinien zapominać, iż był podstawowym bramkarzem w ostatnich meczach Barcelony. Co więcej, odkąd dołączył do klubu, spisywał się znakomicie, kiedy drużyna najbardziej go potrzebowała" - czytamy.


Polak ma się liczyć ze zmianą hierarchii w zespole, jednak też ma swoje ambicje. "Jest spokojnym człowiekiem i wie, w co się pakuje, ale jeżeli zostanie na trybunach w pierwszym meczu, to również nie będzie z tego zadowolony" - podkreślono.
Z tego powodu Flick "będzie musiał ostrożnie stąpać" przed i na starcie sezonu. "Nie będzie łatwo zdecydować, kto wyjdzie na pierwszy mecz La Liga z Mallorcą. I nie zapominajmy, iż to się stanie na 15 dni przed zamknięciem okna transferowego. A to, co dziś jest białe, może stać się czarne" - zakończono.
W minionym sezonie Wojciech Szczęsny rozegrał 30 meczów dla FC Barcelony. 14 z nich zakończył bez straty gola.
Idź do oryginalnego materiału