Bucks mają kłopoty. Jasne, brakowało im Khrisa Middletona na początku sezonu, a po jego powrocie sytuacja się poprawi, ale problemy Milwaukee sięgają znacznie głębiej niż brak jednego zawodnika. To stary zespół, bez głębi i widać to każdego wieczoru.
Damian Lillard i Giannis Antetokounmpo wykonali swoją część, grając na poziomie, jakiego od nich oczekiwano. Inni starterzy nie.
Bucks mają rozciągniętego środkowego w Brook Lopez, który trafia 26,2 procent z 3. Gary Trent Jr. został niedawno zastąpiony w wyjściowym składzie przez Andre Jacksona Jr., gracza z numerem 36 w drafcie NBA na rok 2023, ponieważ Trent miał 3 -i-D strażnik, który nie robił żadnej z tych rzeczy. Taurean Prince jest dobrym graczem do odgrywania ról, ale od lat pokazuje, iż jako starter jest przeciążony. Nikt poza specjalistą od strzelectwa AJ Greenem nie gra dobrze na ławce rezerwowych.
Zawsze jestem gotowy na wyzwania, ale kiedy moi redaktorzy zasugerowali, żebym spróbował naprawić tę długą listę problemów, natychmiast przystąpiłem do klasyczna poza Doca Riversazgarbiony w agonii. Nie ma łatwych rozwiązań, ale Bucks muszą spróbować czegoś innego.
Oto mój plan, który prawdopodobnie nie zadziała, ale nie będzie gorszy od status quo.
Siedziba główna NBA SN: Wyniki NBA na żywo | Zaktualizowane tabele NBA | Pełny harmonogram NBA
Możliwości handlu Bucksami
Transakcje to najłatwiejszy sposób na zmianę przyszłości zespołu, a Bucks szukają: według Briana Windhorsta z ESPN. Nie przekroczyli jeszcze mostu desperacji, próbując poruszyć Antetokounmpo lub Lillarda, zamiast tego próbują znaleźć cudowne lekarstwo, które dodałoby grywalny talent wokół ich dwóch gwiazd.
Istnieje wiele powodów, dla których znalezienie transakcji, która uczyni Bucks lepszymi, będzie prawie niemożliwe. Po pierwsze, mają do dyspozycji wyłącznie typy z pierwszej i drugiej rundy 2031 roku. Po drugie, ponieważ stanowią drugą drużynę fartuchową, nie mogą łączyć żadnego ze swoich graczy w wymianie. Nie mogą też przyjąć z powrotem gracza zarabiającego więcej niż ten, którego wysyłają.
Bucks muszą zatem zmienić jednego ze swoich zawodników w lepszego, który zarabia mniej. Dlaczego zespół miałby chcieć dokonać takiej wymiany? Odpowiedź jest taka, iż prawdopodobnie by tego nie zrobili, gdyby nie otrzymali w zamian kilku dobrych typów. Bucks nie mają w tej kwestii zbyt wiele do zaoferowania.
Niemniej jednak moim zadaniem jest znaleźć ofertę dla Bucks. Oto najlepsze opcje, jakie wymyśliłem.
Bobby’ego Portisa osiągnął w tym roku słabe wyniki, a jego pensja w wysokości 12,6 miliona dolarów to najlepszy sposób na znalezienie kogoś lepszego. Roberta Williamsa III nie był w stanie utrzymać zdrowia przez kilka poprzednich sezonów. Kiedy ostatni raz widzieliśmy go na boisku, był jednym z najlepszych środkowych defensorów w grze i niesamowitym potworem. Jego pensja wynosząca 12,4 miliona dolarów jest nieco niższa niż Portisa i otrzyma ogromną zniżkę na rynku handlowym ze względu na obawy związane z kontuzjami.
Bucks nie mają zbyt wiele, ale zaoferowałbym Portisowi i zawodnikowi drugiej rundy z 2031 roku i zobaczyłbym, czy udałoby się dojść do porozumienia.
Jarreda Vanderbilta to kolejny facet, któremu nie udało się zachować zdrowia. Ten specjalista od defensywy nie pasuje do stylu ofensywnego, jaki chce stosować JJ Redick, a strzelanie Portisa byłoby bardzo mile widziane dla drużyny Lakers, która pod względem rzutów za trzy punkty zajmuje 26. miejsce. Dopasowanie Vanderbilta obok Antetokounmpo byłoby niezręczne, ale naprawiłby wiele problemów w defensywie, przed którymi stoi zespół, gdyby tylko udało mu się znaleźć drogę na boisko.
Larry Nance Jr. to dobry, mały środkowy środkowy, który nie grał wystarczająco dużo w Atlancie ze względu na dużą głębokość gry Hawks na tej pozycji. Nie jest tak dobrym strzelcem jak Portis, ale jest bardziej wszechstronnym zawodnikiem, który dobrze pasuje do Antetokounmpo.
Nie byłbym aż tak zdesperowany, ale PJ Tuckera to kolejny zawodnik na liście płac Portisa, który jest bardzo dostępny. Clippers odkryli, iż woleliby go posadzić, niż grać z nim ze względu na jego całkowitą nieskuteczność w ataku i słabą defensywę. Gdyby mógł cofnąć czas, mógłby być przyzwoitą bronią 3 i D, której brakowało zespołowi.
Jeśli te posunięcia wydają się ryzykowne i niezbyt obiecujące, to rozumiesz, dlaczego Bucks nie pociągnęli jeszcze za spust w sprawie transakcji. Nie ma dla nich łatwego rozwiązania.
Czy Bucks powinni zwolnić Doca Riversa?
Inną łatwą dźwignią jest zwolnienie Riversa i nadzieja, iż ktoś poradzi sobie lepiej z tym składem.
Rivers nie był w żadnym wypadku trenerem elitarnym, ale nie jest też powodem potknięć Bucks. Bucks nie mają zbyt wielu zmian w składzie. Rivers usunął już Trenta z wyjściowego składu i może nastąpić kolejna zamiana z Greenem na miejsce Prince’a. Nie jest to na tyle radykalna zmiana, aby uratować sezon, ale może sprawić, iż będą o 10 procent lepsi.
Żaden trener nie zdobędzie dla Bucks tytułu mistrzowskiego w tym roku ani w najbliższej przyszłości. Adrian Griffin przetrwał tylko 43 mecze, zanim został ukarany karą w zeszłym roku, ustanawiając rekord 30-13, który z perspektywy czasu wygląda niesamowicie. Jeszcze lepszy był Mike Budenholzer, ale po zdobyciu tytułu mistrzowskiego w 2021 roku nie udało mu się przebić Bucksów przez drugą rundę play-offów.
Bucks przez cały czas płacą Griffinowi za sezon 2026–2027. W tym samym okresie Rivers zarabia 10 milionów dolarów rocznie. Zapłata trzem autokarom byłaby trudna do przełknięcia dla właściciela Bucks.
Jeśli Bucks rzeczywiście zdecydowali się zwolnić Riversa, kilku asystentów trenera zasłużyło na to. Zaproponowałbym Terry’ego Stottsa duża torba. Opuścił drużynę nagle jako asystent po starciu z Griffinem i zaczął ożywiać Warriors. Jego związek z Damianem Lillardem w Portland teoretycznie umożliwiłby płynne przejście. Asystent Wilków Michas Nori i asystent ogrzewania Chrisa Quinna to inne cieszące się dużym uznaniem nazwiska, które warto wziąć pod uwagę.
Istnieje również rynek bieżnikowania. Frank Vogel, James Borrego i Dave Joerger zasługują na uwagę, ale prawdopodobnie uzyskaliby takie same wyniki jak Rivers.
Dlaczego Bucks nie mogą się odbudować?
Opcja nuklearna polega na wycofaniu się z Lillard lub Antetokounmpo i rozpoczęciu odbudowy.
Problem w tym, iż Bucks nie kontrolują żadnego ze swoich wyborów w pierwszej rundzie wyborów do 2030 roku. jeżeli w tym sezonie osiągną najniższy poziom, oddają bezpośrednio Pelicans coś, co prawdopodobnie będzie Cooperem Flaggiem. Po prostu nie mogą sobie pozwolić na bycie złymi, bo pobór ich nie ratuje.
Dlatego handel Antetokounmpo jest całkowicie wykluczony, dopóki nie zażąda przeniesienia.
Podzielenie Lillarda na mniejsze kawałki przynajmniej pozwoliłoby Bucksom wrócić na środek Wschodu. Zarówno Orlando, jak i Oklahoma City mają typy i mnóstwo dobrych graczy w defensywie. Zobaczę, czy któryś z graczy jest zainteresowany wysłaniem dla niego dużego pakietu, naprawiającego problemy zespołu z obroną głębinową i obwodową.
Transakcja Lillarda to kolejna delikatna igła do nakreślenia, ponieważ jest to ostatni atut, za który mogą dostać coś dobrego i nie mogą go sprzedać tanio. Jednocześnie jego kontrakt będzie znacznie gorszy, im dłużej będą zwlekać z transakcją.
To zła sytuacja dla Bucks, bez jasnego wyjścia. Ale to są opcje, które powinni rozważyć.