Świst prosi o zaufanie. „Ja też się uczę, nie jestem alfą i omegą”

speedwaynews.pl 3 godzin temu

Piotr Świst został rzucony na głęboką wodę. Dotychczas pracujący z młodzieżowcami gorzowskiej Stali, po odejściu Stanisława Chomskiego musiał rozpocząć pracę z całym składem i do tego nie miał większego wpływu na otrzymane zabawki. Debiutancki sezon zawsze bywa najcięższy, szczególnie przy tak gęstej atmosferze wokół Gezet Stali Gorzów. Świst prowadził zespół w trudnych momentach, próbował szukać nowych rozwiązań. Jak jednak przyznał na łamach Gazety Lubuskiej, cokolwiek by nie zrobił to otrzymywał dawkę narzekania oraz wulgarnych uwag.

Cały sezon był ciężki. Jak tylko zacząłem pracę w klubie, to „jechano” po mnie cały czas. Ciągle był hejt, ja nic dobrego o sobie nie przeczytałem. Na okrągło było tylko „źle”, „źle” i „źle”. choćby jak było dobrze, to było źle. Zawsze była wina Śwista – przyznaje menedżer.

Świst przez cały czas się uczy

Nie ma co ukrywać, iż pierwszy sezon to zwykle poligon doświadczalny. Trener poznaje możliwości zawodników, szuka odpowiednio dobranej taktyki pod żużlowe szachy, a w przypadku problemów kadrowych – wybiera model rozwiązań. Piotr Świst kombinował ile wlezie z ustawieniem Stali, aby znaleźć to optymalne.

To jest moja decyzja. Pierwsze dwa mecze w tym sezonie pojechaliśmy standardowo. Nie wyszło, więc później trzeba było kombinować i układać skład pod danego rywala. W jednym zespole byli inni młodzieżowcy niż w drugim. Trzeba było więc przestawiać skład. (…) Zawsze tak się robi, żeby skład był najlepszy. Ja to układam, przychodzę z tym do Krzysia Orła, analizujemy, jeszcze raz przestawiamy, jeżeli potrzeba.

Przed Piotrem Świstem drugi sezon na stanowisku trenera pierwszego zespołu. Doświadczenie zostało zebrane i z pewnością zostanie skrupulatnie rozdysponowane. Sam trener prosi o jedno – zaufanie.

To był mój pierwszy sezon w roli trenera. Ja też się uczę, nie jestem alfą i omegą. Pewnie, iż można się pomylić w jedną czy drugą stronę, ale ja się uczę. Tak, jak to jest w powiedzeniu, iż człowiek całe życie się uczy, a głupim umiera – kończy.

Piotr Świst, Oskar Hurysz
Idź do oryginalnego materiału