Świetne wyniki Polaków na Marathon du Mont-Blanc

10 miesięcy temu

Po raz kolejny Polacy świetnie zaprezentowali się w Chamonix. Bartek Przedwojewski zajął 5 miejsce w Marathon du Mont-Blanc. Na tym samym dystansie świetnie pobiegł Marcin Kubica i Marcin Rzeszótko. Dzień wcześniej na biegu na 23 km fantastycznie zaprezentował się Dominik Tabor, który wywalczył drugie miejsce. Magia Marathon du Mont-Blanc trwa!

Na Marathon du Mont-Blanc warto przyjechać. Przepiękne, widowiskowe trasy, bardzo dobra organizacja zawodów i niesamowity doping francuskich kibiców. Allé! Allé! Allé! będzie Wam szumiało w uszach jeszcze długo po biegu. Plus oczywiście dużo mocnych zawodników z Polski, więc co roku jest tu komu kibicować.

Tabor drugi na Cross du Mont-Blanc

Dominik TABOR świetnie zaprezentował się na Cross du Mont-Blanc zajmując drugie miejsce. Bieg na 23 km z przewyższeniem wynoszącym +1680m/-870m wygrał Francuz Sébastien SPEHLER z wynikiem 2:07:38, Dominik dobiegł 43 sekundy za nim (2:08:21). Na trzeciej pozycji finiszował Francuz Thomas BUTEZ (2:08:57). Dominik swój bieg porównał do występu muzycznego, nazywając siebie supportem przed głównymi wirtuozami, którzy będą ścigać się w niedzielę na maratonie. Mimo iż faktycznie w Chamonix maraton jest startem głównym, to nie ma co umniejszać wyniku Dominika, bo na Marathon du Mont-Blanc każdy bieg jest bardzo mocno obsadzony.

Wśród kobiet w fenomenalnym stylu finiszowała Francuzka Amandine FERRATO, która z czasem 2:30:33 zajęła 41 miejsce open. Ferrato to srebrna medalistka Mistrzostw Świata w Biegach Trailowych z 2017 r. W swoim dorobku ma także 3. miejsce na Zegamie (2019) i Sierre-Zinal (2017), a w 2016 była 2. na Marathon du Mont-Blanc. Druga na mecie położonej na ponad 2000m n.p.m. zameldowała się Hiszpanka Mireia PONS, dobiegając 10 minut za zwyciężczynią (2:40:40). Trzecie miejsce zajęła Francuzka Rachel PAIN (2:41:16).

Pełne wyniki z Cross du Mont-Blanc tutaj.

Przedwojewski piąty na Marathon du Mont-Blanc

Niedzielny bieg, należący do serii Golden Trail World Series, przyniósł wiele emocji. Zarówno w sobotę, jak i w niedzielę pogoda nie rozpieszczała biegaczy i słońce dawało się we znaki. Zwycięstwo Rémiego BONNETA, chyba dla nikogo nie było zaskoczeniem. Szwajcar na początkowym etapie biegł cały czas w czubie, potem objął prowadzenie i biegł z przewagą kilku minut. Na mecie zameldował się z czasem 3:35:04. O zaskoczeniu można mówić w przypadku drugiego zawodnika na mecie Eliego HEMMINGA (3:40:50). Dla Amerykanina jest to, póki co największy sportowy sukces. Trzecie miejsce z czasem 3:46:44 wywalczył Petter ENGDAHL. Szwed ma za sobą start w tegorocznych MŚ w Biegach Górskich i Trailowych, gdzie na dystansie Short Trail zajął 13 miejsce. Po zwycięstwie na Zegamie Manuel MERILLAS startował w Chamonix, jako lider GTWS z żółtym numerem 1. Na dużo bardziej biegowej i mniej technicznej – w porównaniu do Zegamy – trasie poradził sobie świetnie, zajmując czwarte miejsce z wynikiem 3:48:31. TOP5 zamknął Bartek PRZEDWOJEWSKI, który w pierwszej połowie biegu zajmował 2-3 pozycję. Na ostatnim punkcie odżywczym, około 8 km przed metą Polaka wyprzedził Maximilien DRION, jednak Bartek odparł ten atak i finiszował 2 minuty przed Amerykaninem z czasem 3:49:47.

Bardzo dobrze poradzili sobie pozostali Polacy startujący w maratonie. Marcin KUBICA zajął bardzo wysokie 14. miejsce (3:58:05). Marcin RZESZÓTKO finiszował na 22. pozycji (4:03:17). Apetyt na wysokie miejsce miał na pewno Andrzej WITEK, który w zeszłym roku na Marathon du Mont-Blanc zajął 7. miejsce. Jednak bardzo mocny bieg na MŚ w Austrii, na którym Andrzej zajął wysokie 7. miejsce, kosztował Polaka dużo sił. Ostatecznie Witek zajął 34 miejsce (4:14:14). Zmęczenie po MŚ odczuwał z pewnością także Jonathan ALBON, który w zeszłym roku w Chamonix zwyciężył, a w tym zszedł z trasy po 2h biegu. Z zawodów wycofał się także Manuel INNERHOFER czy Elhousine ELAZZAOUI, który był drugi na Zegamie.

Sophia Laukli zwyciężczynią wśród kobiet

Kobiety od początku narzuciły bardzo mocne tempo, biegnąc na pierwszych, dość płaskich kilometrach po około 3:40 min/km. Prowadzenie od początku objęła Miao YAO. Jej atak odparła dość gwałtownie Amerykanka Sophia LAUKLI, która prowadzenia nie oddała do mety i zwyciężyła w pięknym stylu z wynikiem 4:12:39, prawie 12 minut przed Chinką Miao YAO, która na metę dobiegła po 4:24:27. Trzecie miejsce wywalczyła Hiszpanka Kortazar Aranzeta OIHANA (4:25:57). Na czwartej pozycji finiszowała Szwajcarka Theres LEBOEUF (4:30:02), która jak widać dobrze zregenerowała się po MŚ w innsbrucku, gdzie na dystansie Short Trail wywalczyła brązowy medal. Piąte miejsce zajęła Sylvia NORDSKAR (4:31:59). Mimo iż Norweżka nie wygrała, to skradła całe show na mecie, dobiegając z zakrwawioną twarzą i ubraniem. Najprawdopodobniej zaliczyła upadek na ostatnim, technicznym zbiegu i jak relacjonowała na swoich social mediach, być może ma złamany nos.

Z pozostałych faworytek Caitlin FIELDER zajęła 8. miejsce, Fabiola CONTI dobiegła na 14. pozycji, a zwyciężczyni Zegamy Daniela OEMUS na wysokim 6. miejscu. Katarzyna SOLIŃSKA zajęła 19 miejsce (4:56:19).

Pełne wyniki z maratonu tutaj, a z wszystkich biegów rozegranych podczas Marathon du Mont-Blanc tutaj.

Kolejny bieg z serii GTWS to Dolomyths Run, który odbędzie się 15 lipca we Włoszech w Canazei.

Zdjęcia: Marathon Mont Blanc / Twitter

Idź do oryginalnego materiału