Świetne wieści ws. Linette w samym środku nocy

1 dzień temu
Zdjęcie: Fot. Kuba Atys / Agencja Wyborcza.pl


To była udana noc (czasu polskiego) dla Magdy Linette! Reprezentantka Polski odniosła swoje pierwsze zwycięstwo w nowym sezonie. Nasza tenisistka dokonała tego w deblu w parze z Sofią Kenin. Polsko-amerykańska para pokonała w 1/8 finału turnieju WTA 250 w Hobart chińsko-gruziński duet Qianhui Tang - Oksana Kałasznikowa 7:6(5), 6:3. To dobry prognostyk przed rywalizacją singlową, w której Linette w Hobart też weźmie udział.
Nowy sezon rozpoczął się dla Magdy Linette jeszcze w zeszłym roku. 29 grudnia Polka zagrała w I rundzie turnieju WTA 500 w Brisbane. Nie będzie jednak wspominać miło tamtej konfrontacji, bo przegrała z niżej notowaną w rankingu WTA (38. vs 67.) Amerykanką McCartney Kessler 4:6, 4:6. Przydarzył się zatem falstart, ale czasu w rozpamiętywanie nie było, bo z Brisbane Polka przeniosła się mniej więcej 2500 km na południe na wyspę Tasmanię. Konkretnie do miasta Hobart, gdzie czekała ją rywalizacja zarówno w singlu, jak i w deblu.


REKLAMA


Zobacz wideo Natalia Bukowiecka druga w Polsce! "Nie spodziewałam się"


Linette wznowiła starą współpracę
Zaczęła od tego drugiego, łącząc siły z doświadczoną Amerykanką Sofią Kenin. Ze zwyciężczynią Australian Open 2020 Polka grała w parze już dwukrotnie. Przy czym zarówno w Strasbourgu w 2019 roku, jak i w Madrycie w 2023 roku przegrywały w pierwszych rundach. Tym razem za start czekał ich pojedynek z chińsko-gruzińską parą Qianhui Tang - Oksana Kałasznikowa. Faworytkami były mimo wszystko rozstawione z nr 3 doświadczone Polka i Amerykanka.


"Odkurzona" kooperacja zdała swój pierwszy test bardzo sprawnie. W pierwszym secie Kenin i Linette pokazały dużą odporność w sytuacjach kryzysowych, bo zdarzyło im się dwa razy oddać podanie. Jednak ilekroć tak się działo, od razu odpowiadały przełamaniem. Seta mogły zamknąć już przy stanie 6:5, miały ku temu aż cztery okazje, ale zmarnowały wszystkie. To jednak także ich nie złamało, bo w tiebreaku wygrały 7:5, mimo iż przegrywały już 4:5 przy serwisie rywalek.


Polsko-amerykańska para zdała egzamin. Teraz polsko-polski pojedynek?
Drugą partię również zaczęły od "wyboju", bo znów dały się przełamać i to na 0:2. Jednak od tamtej pory nie straciły już podania ani razu. Co innego ich rywalki. Polka i Amerykanka weszły na wyższy poziom, wygrywając sześć z kolejnych siedmiu gemów (w tym trzy przełamania). Efekt? Triumf w secie 6:3, a w całym meczu 7:6(5), 6:3 i awans do ćwierćfinału.
Tam Linette może spotkać inną Polkę. Katarzyna Piter w parze z Włoszką Angelicą Moratelli zawalczą z brytyjsko-bułgarskim duetem Tara Moore - Wiktoria Tomowa. Triumfatorki tego starcia zmierzą się w ćwierćfinale z Linette i Kenin. Magdę czeka podczas WTA 250 w Hobart także gra w singlu. W I rundzie Polka zagra w 66. w rankingu WTA Francuzką Warwarą Graczową. Ten mecz w nocy z 6 na 7 stycznia ok. 1:00 czasu polskiego.
Idź do oryginalnego materiału