Świątek skreślona! choćby słowem nie wspomnieli. Będzie o tym głośno

3 godzin temu
Zdjęcie: Fot. REUTERS/Kim Kyung-hoon


Iga Świątek pokonała 6:3, 6:4 Katerinę Siniakovą i awansowała do II rundy Australian Open. Przed nią jeszcze długa droga, by wywalczyć trofeum, ale wiele osób wskazuje, iż jest jedną z głównych kandydatek do tytułu. Nieco inne zdanie ma John McEnroe. Ten dość niespodziewanie nie bierze Polki pod uwagę we własnych przewidywaniach. Jego zdaniem tytuł powędruje w ręce jednej z dwóch zawodniczek. O kim mowa?
Iga Świątek bardzo dobrze rozpoczęła sezon 2025, bo wygrała cztery mecze singlowe United Cup. Pokonała kolejno Malene Helgo, Karolinę Muchovą, Katie Boutler i Jelenę Rybakinę. Co więcej, straciła tylko jeden set. Dopiero w finale imprezy zatrzymała ją Coco Gauff. Teraz Polka rywalizuje w Australian Open, gdzie będzie chciała powetować sobie dość niespodziewaną porażkę z zeszłego roku. Wówczas już w III rundzie uległa Lindzie Noskovej. Wielu ekspertów właśnie w 23-latce upatruje faworytki do tytułu, ale jest jedna osoba, która się z tego grona wyłamała.


REKLAMA


Zobacz wideo Dlaczego Iga Świątek nie mogła grać? "W tenisie są równi i równiejsi"


John McEnroe zaskoczył ws. Świątek. Nie ma jej w gronie kandydatek do tytułu. Są za to dwie inne gwiazdy
Mowa o Johnie McEnroe. Legendarny tenisista, siedmiokrotny triumfator turniejów wielkoszlemowych uważa, iż Świątek raczej nie wygra Australian Open. Ma dwie inne faworytki. Kto to taki? Pierwsza i trzecia rakieta świata, a więc Aryna Sabalenka i Coco Gauff. Obie znajdują się w wyśmienitej formie i wygrywają spotkanie za spotkaniem.


- Sabalenka prezentuje niesamowitą grę i jest bardziej pewna siebie. Ciężko pracowała, by urozmaicić grę. Widać, iż ma tę moc - podkreślał w rozmowie z Eurosportem. - Sądzę jednak, iż Coco jest w lepszym miejscu niż kiedykolwiek w karierze. Zanotowała znakomitą passę z Bradem Gilbertem, zwyciężyła w US Open 2023. Od tego czasu doszło do kilku zmian w jej zespole, ale teraz myśli bardziej samodzielnie, dorosła i jest absolutnie zagrożeniem - dodawał.
- Myślę, iż to właśnie jedna z nich wygra - skwitował na koniec. Jednak do ewentualnego starcia Białorusinki z Amerykanką może dojść nie w finale, a już w półfinale. Obie trafiły do tej samej części drabinki. W decydującym o tytule starciu zagrają więc z kimś z połówki Świątek. Kto wie, może z samą Polką.


Media nieco zaskoczone typami McEnroe'a
Dziwić więc może brak Świątek w predykcjach McEnroe'a. Wydaje się, iż zaskoczone były tym też Eurosport czy tennis365.com, które cytowały słowa legendarnego tenisisty. "McEnroe odważnie przewidział triumfatorkę Australian Open. Stwierdził, iż walka o tytuł sprowadzi się do zaledwie dwóch tenisistek. (...) Pięciokrotna mistrzyni Wielkiego Szlema Iga Świątek nie jest prawdopodobną kandydatką do zwycięstwa według amerykańskiej ikony" - czytamy.


Najlepiej w Australii Polka poradziła sobie w 2022 roku, kiedy to dotarła do półfinału. W pozostałych edycjach odpadała zwykle w III lub IV rundzie imprezy. W tym roku ma apetyt na zdecydowanie więcej, tym bardziej iż ewentualna wygrana pozwoli jej odzyskać prowadzenie w rankingu WTA. w tej chwili różnica między nią a Sabalenką wynosi 1536 punktów.
Idź do oryginalnego materiału