Przed startem sezonu 2025 wydawało się, iż żelaznym duetem Orlen Oil Motoru Lublin na pozycjach młodzieżowych będzie para Wiktor Przyjemski – Bartosz Bańbor. Ten pierwszy zbiera pozytywne oceny. Na przeciwległym biegunie znalazł się 18-latek, który w czwartkowy wieczór musiał ustąpić miejsca w składzie Bartoszowi Jaworskiemu. Ten ostatni zrobił swoje i pokonał m.in. Jaimona Lidseya. „Koziołki” wygrały, ale na tym dobre wiadomości dla Bańbora się kończą.
– Wiadomo, byłem zły, jestem zły, ale bardziej na siebie za to, iż nie jechałem w lidze, tak jak bym od siebie tego oczekiwał. To nigdy nie jest przyjemne uczucie, ale staram się traktować to w kategorii motywacji – powiedział nam Bartosz Bańbor.
Bartosz Bańbor o swoich problemach. Wykluczył radykalne zmiany
Junior Orlen Oil Motoru Lublin wykazał się dojrzałą postawą. Podkreślił, iż trzyma kciuki za dobre wyniki Jaworskiego. Zaznaczył, iż obaj notują podobne wyniki w zawodach młodzieżowych, więc spodziewał się ligowej szansy dla kolegi z klubu. – Nie jestem zazdrosny. Trzymam za niego kciuki. Oby jego kariera się rozwijała – powiedział Bańbor w rozmowie z dziennikarzem speedwaynews.pl.
– Skupiam się na sobie, ciężko pracuję. Trener poinformował mnie, iż nie pojadę w Grudziądzu, ale nie potrzebowaliśmy dłuższej rozmowy. Szanuję tę decyzję. Nie będzie radykalnych zmian w sprzęcie. Ciężko mi się z nim dogadać, ale silniki są dobre. Cały czas próbujemy nowych ustawień, żeby było lepiej – zaznaczył 18-latek.
Przed Orlen Oil Motorem Lublin kolejne wyzwanie. W niedzielny wieczór do stolicy województwa lubelskiego przyjedzie PRES Grupa Deweloperska Toruń. W awizowanym składzie „Koziołków” znów widnieje duet Przyjemski – Jaworski. Jedno jest pewne – Bańbor z pewnością nie złoży broni. Szósty zawodnik SGP 2 z roku 2024 zrobi wszystko, aby przekonać do siebie Macieja Kuciapę. w okresie 2025 PGE Ekstraligi, 18-latek nie wygrał jeszcze żadnego wyścigu.
Mecz 7. kolejki PGE Ekstraligi zaplanowano na niedzielę, 1 czerwca. Pierwszy wyścig ma wystartować o godzinie 19:30.
