Spór o Superpuchar Polski. Czegoś takiego jeszcze nie grali

2 godzin temu
Zdjęcie: Fot. Grzegorz Skowronek / Agencja Wyborcza.pl


Jak dowiedział się Sport.pl, temat meczu o Superpuchar Polski między Jagiellonią Białystok a Wisłą Kraków wciąż nie jest zamknięty. PZPN ma dwie opcje rozegrania tego spotkania, obie jeszcze w tym roku kalendarzowym. Rozmowy trwają.
Superpuchar Polski zwykle rozgrywany jest tuż przed nowym sezonem ligowym. Tak nie było jednak w 2024 roku. PZPN, m.in. za sprawą nacisków Wisły Kraków, pierwotnie wyznaczył termin na 7 lipca, czyli aż na dwa tygodnie przed rozpoczęciem nowych rozgrywek. Na to z kolei nie zgodziła się Jagiellonia Białystok, która miała być gospodarzem meczu.

REKLAMA







Zobacz wideo Lewandowski znów błyszczy! Szaleństwo przed meczem Polska - Portugalia



Dodatkowo okazało się, iż nie sprawdzono, czy Stadion Miejski w Białymstoku (obecnie Chorten Arena) jest tego dnia wolny. A nie był, więc meczu nie można było tego dnia rozegrać. Na zwyczajową datę na tydzień przed sezonem, w tym przypadku 14 lipca, nie chciała z kolei się zgodzić Wisła, zaangażowana w rywalizację z kosowskim KF Llapi w eliminacjach Ligi Europy.
Nowe wieści ws. Superpucharu Polski. To jeszcze nie koniec. PZPN ma dwie opcje
Jak się okazuje, kolejne miesiące oczekiwania i solidna dawka szydery ze strony kibiców wcale nie zamknęły tej sprawy. Jak się dowiedzieliśmy, PZPN ma dwie kolejne opcje rozegrana tego spotkania. Pierwszą z nich jest listopadowa przerwa na kadrę, okolice 16 listopada - ta opcja jest solidnie dyskutowana przez wszystkie strony, ale można się spodziewać, iż niekoniecznie będzie pasowała Jagiellonii.
Wszystko dlatego, iż ważni zawodnicy Jagi są powoływani do kadr seniorskich czy młodzieżowych - w październiku udali się na nie m.in. Darko Czurlinow czy podstawowy bramkarz Sławomir Abramowicz, a gdyby był zdrowy, to do tego grona dołączyłby także lider defensywy Mateusz Skrzypczak. Takie osłabienia w meczu o trofeum byłyby trudne do zaakceptowania, aczkolwiek nie można twardo powiedzieć, iż ten proponowany termin jest wykluczony.
Druga proponowana opcja to 30 października, czyli termin rozgrywania 1/16 finału Pucharu Polski, gdy Jagiellonia i Wisła rozpoczną swą przygodę z tegorocznymi rozgrywkami. Jagiellonia Białystok zmierzy się na wyjeździe z drugoligową Chojniczanką Chojnice, z kolei Wisła Kraków pojedzie do Tarnobrzegu na starcie z trzecioligową Siarką.



Jeden problem w tej opcji już został rozwiązany - mecz Siarka - Wisła został przeniesiony na niedzielę 12 listopada ze względu na wymianę murawy w Tarnobrzegu. Do rozwiązania pozostaje sprawa meczu w Chojnicach, który mógłby wtedy zostać rozegrany albo w listopadowej przerwie na kadrę (przeniesienie spotkania II ligi pomiędzy Chojniczanką a Rekordem Bielsko-Biała na inny termin nie powinno być problemem), albo 4 grudnia, już po rundzie jesiennej II ligi.
Przeniesienie meczu w Chojnicach z 30 października byłoby bardzo na rękę Jagiellonii pod względem logistycznym, jako iż przed tym spotkaniem mistrz Polski podejmie u siebie Koronę Kielce, a już po musiałby jechać na drugą stronę Polski, do Zabrza na mecz z Górnikiem. Z pewnością zdecydowanie wygodniejszym rozwiązaniem byłoby dla Jagi pozostanie w Białymstoku na Superpuchar, zamiast Tour de Pologne pomiędzy meczami Ligi Konferencji Europy z mołdawskim Petrocubem i norweskim Molde.
Gdyby mecz z Chojniczanką zostałby przeniesiony na 4 grudnia, ewentualne spotkanie 1/8 finału PP z udziałem zwycięzcy tego spotkania byłby przełożony na inny termin. A Jagiellonii starcie z drugoligowcem przytrafiłoby się pomiędzy meczami ligowymi w Szczecinie z Pogonią oraz w Krakowie z Puszczą Niepołomice. To jest o tyle wygodnie, iż Jaga mogłaby pozostać na Pomorzu kilka dni i dopiero później udać się do Krakowa, a w tak trudnej każde zaoszczędzone kilkaset kilometrów byłoby na wagę złota.
Ale by grać w Chojnicach 4 grudnia, Jagiellonia i PZPN musiałyby się uśmiechnąć do Chojniczanki, dla której ten termin jest już 10 dni po zakończeniu rundy jesiennej. Wydaje się jednak, iż szczególnie związek ma solidne argumenty, którymi mógłby zadowolić drugoligowca.



Tak czy siak, temat rozegrania Superpucharu Polski jeszcze jesienią jest jak najbardziej aktualny i rozmowy pomiędzy zainteresowanymi stronami trwają, a żeby słowo ciałem się stało, decyzja musi zostać podjęta w najbliższych dniach.
Idź do oryginalnego materiału