Po serii rzutów karnych Real Madryt wyeliminował Atletico Madryt w 1/8 finału Ligi Mistrzów. Drużyna Carlo Ancelottiego wygrała w konkursie 4:2, ale nie zabrakło też kontrowersji. Po interwencji VAR sędzia Szymon Marciniak anulował trafienie Juliana Alvareza, bo Argentyńczyk przed strzałem dotknął piłki drugą nogą. To oczywiście powoduje spór wśród ekspertów.
REKLAMA
Zobacz wideo "Jeśli to był romans, to się nie udał". Dlaczego Pudzianowski nie zawalczy w Fame?
W Chorwacji zabrali głos o decyzji Szymona Marciniaka. "Nie jestem pewien"
Większość ekspertów zgadza się z decyzją Marciniaka podjętą po konsultacji z VAR. Portal 24sata.hr o ocenę anulowania rzutu karnego Alvareza zapytał też dwóch "słynnych" chorwackich arbitrów. Tożsamości nie ujawniono, ale pierwszy z nich prowadzi mecze tamtejszej pierwszej ligi i nie jest przekonany ws. podwójnego dotknięcia Argentyńczyka.
- Szczerze mówiąc, oglądałem ten szczegół dziesięć razy i nie jestem pewien, czy przed kopnięciem był kontakt piłki ze stopą, czy nie - zaczął sędzia. - Uważam też, iż zabranie głosu przez VAR było dość niezwykłe. Nie mogę powiedzieć na podstawie nagrania, czy dotknął piłki, czy nie, a w takim przypadku VAR nie powinien interweniować i zmieniać decyzji głównego sędziego meczu - przekazał dalej sędzia.
Drugi arbiter, którego zaanonsowano jak prowadzącego mecze europejskich pucharów, miał inne zdanie od kolegi po fachu. Przyznał, iż VAR miał pełne prawo interwencji i dobrze, iż tego dokonał. Wygłosił jednak dość niepopularną opinię.
- Możemy mówić, co chcemy, czy doszło do kontaktu, czy nie, czy rzut karny został słusznie anulowany, czy nie. Jednego jestem pewien: gdyby sytuacja była odwrotna i piłkarz Realu zrobił to samo, co Alvarez, gol nie zostałby anulowany - stwierdził sędzia.
- Real to Real i tam wszystko jest jasne. Muszę przyznać, iż smuci mnie, iż jeden szczegół tak istotny jak ten decyduje o zwycięstwie i awansie do ćwierćfinału Ligi Mistrzów - zakończył sędzia. Zdaje się, iż jego zdaniem również rzut karny nie powinien zostać anulowany.