
Mārtiņš Sesks, łotewski kierowca rajdowy, jest przekonany, iż jego wynik w pierwszej szóstce podczas Rajdu Szwecji stanowi istotny zastrzyk pewności siebie przed kolejnymi rajdami w WRC.
Sesks z entuzjazmem podsumował swój pierwszy start w okresie WRC, podkreślając zarówno konsekwencję, jak i szybkość osiąganą w poszczególnych odcinkach.
„Jestem bardzo zadowolony z naszych wyników i równego tempa” – powiedział. „Z naszą „bezpieczną prędkością” udało nam się przejechać rajd i uzyskać przyzwoite czasy.”

Kierowca szczególnie docenił swoje wyniki podczas drugich przejazdów poszczególnych odcinków, kiedy był już bardziej zaznajomiony z warunkami na trasie.
„Zwłaszcza na drugich przejazdach, gdzie byliśmy nieco bardziej przyzwyczajeni do warunków, byliśmy w stanie uzyskać kilka czasów w pierwszej trójce, co było dużym plusem tego weekendu. Na niektórych innych odcinkach uzyskaliśmy konkurencyjne czasy, więc myślę, iż dobrą rzeczą jest to, iż widzimy, iż mamy tutaj prędkość i możemy jechać naprawdę gwałtownie w pewnych okolicznościach”.
Przygotowania do Rajdu Portugalii
Sesks nie ukrywa, iż kluczowym elementem Rajdu Szwecji było zdobycie doświadczenia oraz budowanie regularności na przyszłość.
„Myślę, iż najważniejszą rzeczą ze Szwecji było zdobycie doświadczenia i zbudowanie pewnej spójności na przyszłość, a na resztę sezonu to dobry początek. Myślę, iż to całkiem przyzwoity wynik” – zakończył.
Mimo iż Sesks ma na swoim koncie tylko jeden start w Vodafone Rally de Portugal, był to start niezwykle udany. W 2021 roku triumfował tam w kategorii Junior WRC, pokonując obecnego kierowcę Toyoty, Samiego Pajariego. Zanim jednak stanie na starcie tej imprezy, Sesks weźmie udział w przyszłotygodniowym Rajdzie Serras de Fafe w Fordzie Fiesta Rally2.
Źródło: wrc.com