Sensacyjne wieści prosto z Włoch ws. Kubicy. Nagła zmiana

2 miesięcy temu
Zdjęcie: Fot. Dawid Żuchowicz / Agencja Wyborcza.pl


Robert Kubica i jego Orlen Team AO by TF ukończyli czterogodzinny wyścig European Le Mans Series na torze Imola na drugiej lokacie. Po zmaganiach doszło jednak do sensacyjnej zmiany, dzięki której to Polak i jego koledzy mogą świętować sukces. Sędziowie odkryli, iż rywale popełnili spory błąd i Kubica cieszy się triumfem na legendarnym obiekcie.
Robert Kubica po odejściu z Formuły 1 skupia się na wyścigach długodystansowych. Ostatnio Polak miał sporo pecha podczas LeMans 24h i nie tylko zaliczył na torze wypadek, ale później samochód jego zespołu zaczął się dymić i uniemożliwił walkę o korzystny wynik. Teraz do polskiego kierowcy i jego kolegów uśmiechnęło się szczęście podczas czterogodzinnego wyścigu European Le Mans Series na torze Imola.
REKLAMA


Zobacz wideo Anglia marnuje swój potencjał! Latające kufle, awantury


Tym razem miał szczęście. Zwycięstwo Roberta Kubicy na Imoli
Kubica na Imoli pojechał w barwach Orlen Team AO by TF, gdzie jego partnerami z samochodu są Louis Deletraz i Jonny Edgar. Ten zespół dalej walczy o gwarantujące medale lokaty w European Le Mans Series. W minioną niedzielę Kubica i koledzy świetnie radzili sobie na włoskim torze i trzymali się w ścisłej czołówce.


Finalnie jednak do mety na koniec zmagań dojechali jako drudzy za zespołem Panis Racing. Zdawało się więc, iż triumf im nie grozi, ale do akcji wkroczyli sędziowie. Ci odkryli, iż podczas żółtych flag zbyt gwałtownie przyśpieszył kierowca zwycięzców Charles Milesi. W takiej sytuacji drużyny kara się przejazdem przez aleję serwisową, ale decyzję podjęto po wyścigu, więc Panis Racing doliczono 35 sekund do czasu wyścigu.


"Orlen Team AO by TF wygrywa czterogodzinny wyścig na torze Imola" - czytamy w oficjalnym komunikacie organizatorów całej serii. "Po wyścigowa kara dla Panis Racing spycha zespół na piąte miejsce i promuje AO by TF na zwycięzców" - brzmi dalsza część informacji. Zespół Polaka wygrał więc wyścig, drugie miejsce zajął Vector Sport, a trzeci był polski team Inter Europol Competition.


Oznacza to, iż Robert Kubica, Louis Deletraz i Jonny Edgar niespodziewanie mogą cieszyć się z triumfu na legendarnym włoskim torze. Dodatkowo wciąż walczą oni o tytuł długodystansowych mistrzów Europy, a w klasyfikacji ELMS zajmują drugą lokatę z 46 punktami na koncie. Przed nimi o dwa punkty znajdują się polscy konstruktorzy z Inter Europol Competition.
Idź do oryginalnego materiału