Żużel. Nicolai Klindt wraca do ścigania! „Dawno nie byłem tak szczęśliwy”

2 godzin temu

Po bardzo trudnej kontuzji, Nicolai Klindt oficjalnie wraca do ścigania. Duńczyka zobaczymy jeszcze w tym roku podczas Turnieju o Łańcuch Herbowy Miasta Ostrowa Wielkopolskiego. 35-latek chce pokazać, iż jest gotowy do walki na torze w przyszłym sezonie.

Przypomnijmy, iż groźny upadek z udziałem Klindta miał miejsce pod koniec czerwca w siódmym biegu rywalizacji Energa Wybrzeża Gdańsk z Arged Malesą Ostrów w Metalkas 2. Ekstralidze. W Duńczyka wjechał junior i kolega z drużyny – Bartosz Głogowski. W wyniku zdarzenia Klindt miał złamaną rękę oraz pęknięty kręg szyjny na odcinku C5. Drugi uraz był na tyle problematyczny, iż Duńczyk musiał nosić kołnierz ortopedyczny przez kilka miesięcy. Wtedy wydawało się, iż to definitywny koniec sezonu 35-latka. Dziś przekazał jednak, iż zamierza się jeszcze pojawić na torze w 2024 roku.

– Minęło bardzo dużo czasu, odkąd mogłem przekazać jakieś konkretne informacje dotyczące moich urazów. Przez jakiś czas było to wielką niewiadomą, mimo wielu rozmów z lekarzami i specjalistami. Teraz rozmawiałem z neurochirurgiem, który obejrzał wszystkie moje ostatnie skany i stwierdził, iż mój kark jest stabilny, goi się i tworzy wzrost kostny wokół złamania, co jest świetną wiadomością. Dawno nie byłem tak szczęśliwy – przyznał Klindt w swoich mediach społecznościowych.

– Teraz, gdy wróciłem na motocykl, mogę pokazać wszystkim, którzy we mnie wątpili, iż jestem gotowy i w 2025 roku będę w 100% gotowy do wyścigów – dodał.

Nicolai Klindt jest już po pierwszych jazdach. Jak przyznał w swoim wpisie ma zamiar w tym roku wziąć jeszcze udział w 72. edycji Turnieju o Łańcuch Herbowy Miasta Ostrowa Wielkopolskiego. Oznacza to, iż na torze pojawi się dokładnie 13 października.

CZYTAJ TAKŻE

Żużel. Brąz dla Torunia! Pechowa Stal bez szans na Motoarenie (RELACJA)

Żużel. Znamy skład Apatora na sezon 2025! Dwa ważne nazwiska dołączają do Aniołów!

REKLAMA, +18

Idź do oryginalnego materiału