Pasjonująco zapowiada się walka o mistrzostwo świata Formuły 1 w okresie 2025. Po 13 z 24 wyścigów prowadzący w klasyfikacji generalnej Australijczyk Oscar Piastri (McLaren) ma 266 punktów, tylko szesnaście więcej od wicelidera, swojego kolegi z zespołu - Brytyjczyka Lando Norrisa. Broniący tytułu Holender Max Verstappen (Red Bull) ma już sporą stratę, bo zdobył dotychczas 185 punktów.
REKLAMA
Zobacz wideo Brad Pitt będzie się ścigał w "F1" [ZWIASTUN]
Sensacja w kwalifikacjach Grand Prix Węgier
W ten weekend kierowcy rywalizują w Grand Prix Węgier, w którym rok temu niespodziewanie triumfował Oscar Piastri. Teraz już w kwalifikacjach do wyścigu doszło do sensacji. Żaden z dwóch głównych faworytów do zdobycia mistrzostwa świata - Piastri i Norris nie wywalczyli bowiem Pole Position. Zdobył je niespodziewanie Monakijczyk Charles Leclerc (Ferrari). To pierwsze w tym sezonie zwycięstwo w kwalifikacjach dla kierowcy Ferrari. Leclerc przejechał okrążenie w czasie 1:15,372.
- Mój dobry boże. Jak to możliwe?, jak to się stało - mówił szczęśliwy Leclerc do swojego zespołu. A chwilę potem dodał do dziennikarzy: "Szczerze mówiąc, brak mi słów. To prawdopodobnie jedno z najlepszych pole position, jakie kiedykolwiek zdobyłem, bo jest tak nieoczekiwane".
"Niewiarygodne okrążenie Charlesa!!! Leclerc zdobywa Pole Position do Gran Prix Węgier" - napisała w serwisie X oficjalna strona MŚ.
Leclerc na mecie wyprzedził Piastriego oraz Norrisa. Czwarte miejsce zajął George Russell, a piąte Fernando Alonso. Dopiero z ósmej pozycji wystartuje Verstappen.
Norris w kwalifikacjach przeżywał trudne chwile. - Skupmy się na jednej rzeczy, proszę. Wyjedźmy na tor najwcześniej jak się da, nie patrzmy na innych. Nie chcę mieć innych samochodów przed sobą - mówił przez radio Charles Leclerc, który po pierwszym przejeździe w Q2 był zagrożony odpadnięciem - pisze WP Sportowe Fakty.
Zobacz także: Milion funtów za zdjęcia Schumachera. "Płacze, gdy jest przewracany na bok"
Grand Prix Węgier rozpocznie się w niedzielę o godz. 15.