W Mjallby, małej rybackiej wiosce na południu Szwecji mieszka około 1300 osób. I choć jest to dwa razy więcej niż w dobrze znanej w Polsce Niecieczy, tak wciąż niezwykle mało. Nie przeszkodziło to miejscowej drużynie w pokonaniu największych klubów w szwedzkiej piłce. Na dodatek - w jakim stylu! Wszystko jest już jasne na trzy kolejki przed końcem ligi.
REKLAMA
Zobacz wideo Kosecki wspomina grę w reprezentacji U21: Nie minęło pięć minut i stało się najgorsze
Mjallby AFK pierwszy raz na najwyższym szczeblu szwedzkiej drabiny ligowej zagościło w 1980 roku. Dotychczas nie osiągali znaczących sukcesów. Największym osiągnięciem drużyny było dotarcie do finału Pucharu Szwecji. Tam lepsze okazało się BK Hacken. Drużyna jeszcze nigdy nie grała w europejskich rozgrywkach. Teraz pojawią się w Lidze Mistrzów.
Cudowny sezon w rybackiej wiosce
W poprzednim sezonie klub zajął piąte miejsce w tabeli Allsvenskan. Widać było jak na dłoni, iż w tej niewielkiej wiosce rodzi się naprawdę mocna drużyna. Nikt się jednak nie mógł się spodziewać, iż aż tak mocna. Na trzy kolejki przed końcem sezonu mają aż 11 punktów przewagi nad drugim Hammarby. W lidze przegrali do tej pory tylko raz - w maju, na wyjeździe z AIK.
W meczu decydującym o mistrzostwie Mjallby pojechało do Goteborga na mecz z IFK. Wszystko było jasne po pół godzinie gry. W 21 minucie podbitą przez obrońcę piłkę do siatki przewrotką skierował Jacob Bergstrom. Kilka minut później wynik podwyższył Tom Pettersson, również po zamieszaniu w polu karnym. Pierwsza połowa przebiegała pod dyktando Mjallby, druga była bardziej wyrównana - ale goście kontrolowali sytuację i nie pozwolili sobie wydrzeć historycznego triumfu.
Mjallby AIF swój pierwszy tytuł ma już zapewniony, ale może przejść do historii w jeszcze jeden sposób. Po 27 spotkaniach mają 66 punktów na koncie. Rekord Allsvenskan jest zaledwie o jeden punkt lepszy. W 2010 roku 67 oczek zdobyło Malmo.
Mistrzostwo rzecz jasna uprawnia Mjallby AIF do gry w eliminacjach Ligi Mistrzów w okresie 2026/27. Rozpoczną kampanię w drugiej rundzie kwalifikacyjnej. I oczywiście, w walce o grę z największymi klubami Europy będą outsiderami - ale nikt też nie stawiał, iż zostaną mistrzem Szwecji.