Za nami piątkowy etap 91. Rajdu Monte-Carlo 2023. Zgodnie z przypuszczeniami, Ogier i Landais utrzymali bezpieczną przewagę nad rywalami. Gdyby nie poranny „kapeć” Elfyna Evansa, ekipa Gazoo Racing zaliczyłaby wręcz idealne popołudnie.
Za nami popołudniowa pętla piątkowego etapu 91. Rajdu Monte-Carlo. Na przyczepnych, asfaltowych odcinkach nie doszło już do żadnych, spektakularnych przetasowań. Ogier i Landais utrzymali swoją przewagę, przybliżając się do rekordowego, dziewiątego triumfu Sebastiena w alpejskim klasyku. Po sennym poranku obudził się też ubiegłoroczny mistrz. Kalle Rovanpera wyraźnie przyspieszył, zaś dzieła zniszczenia dopełnili Evans oraz Katsuta. Podopieczni Toyoty pokazali, iż japońska dominacja w WRC wcale nie musi się zakończyć!
Sebastien Ogier – 6/8 zwycięstw
Zawodnicy nie mogli dziś skorzystać z popołudniowego serwisu, jego miejsce zajęła tylko piętnastominutowa strefa zmiany opon. Po wyjeździe na drugą pętli błysnął Elfyn Evans. Wicemistrz z 2021 roku pokazał prawdziwy, sportowy gniew po pechowej, porannej sekcji. Walijczyk przerwał dominację absolutną liderów, pokonując Ogiera i Landaisa o ledwie pół sekundy. OS6 należał do Toyoty – reprezentanci Gazoo Racing WRT zajęli pierwsze cztery lokaty. Do gry powrócił też Takamoto Katsuta, który ewidentnie lepiej rozumie swoje auto.
Ogier odgryzł się na kolejnym odcinku wracając na zwycięską drogę. Thierry Neuville wbił klin w zawodników Toyoty, wciąż trzymając się na ogonie Kalle Rovanpery. Różnice między Belgiem i Finem mierzono dziś dosłownie w dziesiętnych częściach sekundy. Sporo czasu antenowego poświęcono Pierre-Louisowi Loubetowi ze stajni M-Sportu. Po problemach na OS5 Francuz wykazał się nie lada heroizmem, prowadząc maszynę bez wspomagania. Po zakończeniu rywalizacji Pierre był dosłownie wykończony i nie miał sił na krótki wywiad.
Finałowy, skalisty sprawdzian „Briançonnet – Entrevaux 2” padł łupem Kalle Rovanpery. Sebastien Ogier nieco zwolnił, szanując wypracowaną już przewagę. Francuz wspomniał również o strachu przed przebitą oponą. Na koniec dnia Sebastien ma ponad trzydzieści sekund zapasu nad Rovanperą, wirtualne podium uzupełnia Thierry Neuville. Powodu do euforii nie ma dziś Ott Tanak – gwiazda M-Sportu traci już blisko minutę. Fatalnie radzą sobie też Lappi i Sordo. Kiepskie nastroje panują również w uszkodzonej Pumie Loubet’a.
Na półmetku batalii
Sobotni etap będzie bliźniaczo podobny do dzisiejszego. Drużyny pokonają dwie pętle. W przerwie nie będą mogli liczyć na zjazd do serwisu, dozwolona będzie tylko zmiana opon. Rywalizacja rozpocznie się o godzinie 8:24 próbą „Le Fugeret – Thorame-Haute”. Ostatni odcinek „Ubraye – Entrevaux” zaplanowano na 18:23. Do pokonania będzie przeszło sto kilometrów. W niedzielę na zawodników czekać będą tylko cztery, krótkie próby sportowe.
Korzystając z okazji, zachęcamy Was do sprawdzenia oferty Motowizji. Po raz pierwszy w historii impreza rangi Rajdowych Mistrzostw Świata WRC transmitowana jest przez polską stację, na żywo, z komentarzem ekspertów. Motowizja pokaże wszystkie odcinki specjalne, nie tylko 91. Rajdu Monte-Carlo, ale też… pozostałych eliminacji rajdowej kampanii 2023! Na stronie internetowej kanału znajdziecie komplet informacji odnośnie zasad transmisji.
Klasyfikację generalną 91. Rajdu Monte-Carlo znajdziecie na oficjalnej stronie czempionatu.