Sceny w meczu Badosy. Kamery wszystko pokazały

9 godzin temu
Zdjęcie: Screenshot TT: https://x.com/TheTennisLetter/status/1880092524150419805


Stefanos Tsitsipas nie będzie dobrze wspominał tegorocznego Australian Open. Grek odpadł w pierwszej rundzie po meczu z Alexem Michelsenem (5:7, 3:6, 6:2, 4:6). I choć nie bierze już udziału w turnieju, to na razie pozostał w Australii. Wszystko po to, żeby wspierać swoją partnerkę - Paulę Badosę. Podczas jej meczu z Martą Kostiuk kamery przyłapały Hiszpankę na... bardzo niecodziennej "dyskusji".
Badosa na żadnym turnieju wielkoszlemowym nie doszła dalej niż do czwartej rundy. Podczas Australian Open to może się zmienić. Hiszpanka najpierw wygrała z Wang Xinyu (6:3, 7:6), a następnie poradziła sobie z reprezentantką gospodarzy Talią Gibson (6:1, 6:0). W trzeciej rundzie jej rywalką była Marta Kostiuk.


REKLAMA


Zobacz wideo Izabela Marcisz ze złotem w biegach narciarskich na uniwersjadzie w Turynie!


Gorąca "dyskusja" podczas Australian Open. O co chodziło Badosie?
Mecz Badosy z Kostiuk był do tej pory jej najtrudniejszym pojedynkiem. Hiszpanka wygrała pierwszego seta 6:4, ale w drugim długo zapowiadało się na kompletną klęskę. Po pierwszych pięciu gemach... przegrywała 0:5. To właśnie w tym momencie kamera przyłapała ją na rozmowie z - wydawałoby się - wspierającym ją z trybun Stefanosem Tsitsipasem. Badosa gestami kierowanymi w kierunku swojego partnera dawała znać, iż jeżeli chce, to sam może wejść na kort. Grek odpowiedział znakami, które mówiły wprost - "Spokojnie".


Badosa jeszcze w tym samym secie była blisko odrobienia strat. Ostatecznie przegrała 4:6. Ta nieskuteczna pogoń za wynikiem najwidoczniej dobrze na nią wpłynęła, bo w kolejnej części meczu było już dużo lepiej. Wyszła na prowadzenie 3:0 i Ukrainka nie dała już rady skutecznie odpowiedzieć. Badosa wygrała trzeciego seta 6:3 i awansowała do czwartej rundy.
Po zakończeniu spotkania wyjaśniła w wywiadzie sytuację z gestykulacją. - Tak naprawdę mówiłam to do swojego trenera. Ale on (Stefanos Tsitsipas przyp. red.) bardzo mnie wspierał, dawał mi niesamowite rady, polecał mi być agresywną i iść po swoje. Pomagał mi w każdym punkcie. Wydaje mi się, iż denerwował się bardziej niż ja, ale naprawdę cieszę się z jego wsparcia - powiedziała Hiszpanka.


Badosa wciąż nie poznała rywalki, z którą przyjdzie jej zagrać w czwartej rundzie. Będzie nią zwyciężczyni meczu Olga Danilović - Jessica Pegula. To spotkanie odbędzie się w piątek 17 stycznia około godziny 11:00.
Idź do oryginalnego materiału