Sceny po meczu Barcelony. Oto co zrobił Flick po wstydliwej porażce

3 tygodni temu
Zdjęcie: Fot. REUTERS/Albert Gea


FC Barcelona przegrała 1:2 z Las Palmas w 15. kolejce La Liga. Po meczu miny piłkarzy, a także trenerów nie były najlepsze. Większość z nich opuściła stadion w ciszy i bez jakiegokolwiek wyjaśnienia do kibiców. Inaczej zachował się Hansi Flick, o czym donieśli dziennikarze katalońskiego "Sportu". Niemiec miał w wymowny sposób przeprosić fanów. Choć nie odezwał się ani słowem, to wykonał ważne gesty. "Jego charyzma jest niewątpliwa" - podkreślono.
- To nie był ten dzień. W drugiej połowie stworzyliśmy więcej okazji, ale ten dzień naprawdę nie był nasz - tak krótko, ale dosadnie Hansi Flick podsumował sobotnią porażkę FC Barcelony z Las Palmas (1:2). Trzeba przyznać, iż bardzo zaskakującą porażkę, bo już drugą w trzech ostatnich spotkaniach Katalończyków w La Liga. W 49. minucie gola na 1:0 zdobył Sandro Ramirez. I mimo iż później Raphinha wyrównał, to decydujący cios zadał Fabio Silva.


REKLAMA


Zobacz wideo Problem z sędziami w Ekstraklasie? Żelazny: Nikomu to nie przyszło do głowy żeby to przerwać


Hansi Flick zatrzymał auto i stało się to. Wymowne przeprosiny po porażce z Las Palmas
Nie ma wątpliwości, iż nastał pierwszy kryzys za kadencji Flicka. Dziennikarze i eksperci już rozpisują się nad możliwymi przyczynami takiej sytuacji. Niemcowi nie jest do śmiechu. "Mizerna Barcelona. Bez rytmu, bez tempa, bez dobrych decyzji. (...) A Flick ma nad czym myśleć, bo zjazd jest absurdalny" - pisał na X Jakub Seweryn ze Sport.pl.


Mimo iż przed Flickiem teraz sporo pracy, gdzie jego głównym celem będzie znalezienie rozwiązań wyjścia z kryzysu, to nie zapomina o kibicach. Jak informuje kataloński "Sport", po sobotnim meczu wielu piłkarzy opuściło stadion ze zwieszonymi głowami, omijając kibiców czekających przed bramą. Inaczej miał postąpić za to szkoleniowiec. Zdobył się na wyjątkowy gest, dzięki którego przeprosił fanów za porażkę.
"Flick zatrzymał auto, przeprosił rękoma i wysłał buziaka do kibiców skandujących jego imię. Nie opuścił okna, nie robił zdjęć, ani nie rozdawał autografów, ale był bardzo elegancki i jego gesty fani przyjęli oklaskami. Jego charyzma jest niewątpliwa" - pisali dziennikarze.


Flick ma nad czym myśleć
Hansi Flick przeszedł do Barcelony latem tego roku. Poprowadził ją już w 20 meczach we wszystkich rozgrywkach. 15 z nich wygrał, jeden zremisował, a cztery zakończył porażką. I mimo iż ostatnio Katalończycy przeżywają delikatny spadek formy, to nie można zapomnieć o tym, iż to właśnie Niemiec wyprowadził ich z kryzysu. Z kryzysu, który notowali w zeszłym sezonie. Wówczas nie zdobyli ani jednego trofeum. Dodatkowo zawodził Robert Lewandowski. Jednak po przyjściu Flicka Polak na nowo odżył. Efekt? 22 gole i dwie asysty w 20 spotkaniach.
Idź do oryginalnego materiału