
Marek Samociuk zabrał głos po wygranej w pierwszej fazie GRAND PRIX organizowanym przez RIZIN FF. Zawodnikowi KSW chyba spodobało się w kraju kwitnącej wiśni.
Samociuk to zawodnik KSW, którego Martin Lewandowski, czyli rzecz jasna szef tej organizacji, zdecydował się wystawić w turnieju wagi ciężkiej RIZIN, korzystając z oferty japońskiej organizacji.
Marek ostatnio udał się do stolicy tego kraju wraz ze swoim trenerem Robertem Joczem w celu wzięcia udziału w ćwierćfinale owego GRAND PRIX. Do tego pojedynku doszło wczoraj. Rywalem Polaka był dysponujący jeszcze lepszymi warunkami fizycznymi Daniel James, który w formule MMA jest bardziej doświadczonym zawodnikiem od reprezentanta „Uniq Fight Club”.
Dla Marka jednak nie miało to żadnego znaczenia i nie przeszkodziłu mu to sięgnąć po zwycięstwo, które zapewnił sobie dobrymi obalenia oraz konsekwentną kontrolą w parterze. Takim oto sposobem Samociuk zameldował się w półfinale tego turnieju, który odbędzie się w trakcie jednego z kolejnych wydarzeń RIZIN.
ZOBACZ TAKŻE: Były mistrz UFC ma nowy tatuaż. Chciał miecz jak Brock Lesnar, ale zrobił go w widocznym miejscu
Marek zdecydował się dziś zabrać głos po ważnym zwycięstwie dzięki swoich social mediów. Poniżej treść jego krótkiego wpisu, który został napisany zarówno w języku polskim, jak i japońskim:
Chciałbym wyrazić ogromny szacunek i podziękowania dla Japonii, dla mojego przeciwnika, jego zespołu oraz wszystkich kibiców. Czuję ogromny szacunek do Waszej kultury, sportowego ducha i pasji, jaką wkładacie w MMA. Tokyo Dome było to piękne wydarzenie! Dziękuję! Widzimy się niedługo!
Jego rywalem w kolejnym pojedynku dla japońskiej organizacji będzie Mikio Ueda (5-2). Japończyk w ćwierćfinale ze swoim udziałem gwałtownie rozprawił się ze swoim rywalem, pokonując go niemal w minutę.