Nowy główny trener Manchesteru United, Ruben Amorim, stanie w niedzielę przed jednym z największych testów w swojej karierze. Czerwone Diabły odwiedzą stadion Etihad na derbach Manchesteru, a stawka nie może być wyższa.
Amorim, który pracuje zaledwie kilka tygodni, ryzykuje ustanowienie niechcianego rekordu, jeżeli jego drużynie nie uda się pokonać Manchesteru City Pepa Guardioli.
Dla fanów United to stresujący czas. Kolejne porażki w Premier League z Arsenalem i Nottingham Forest sprawiły, iż klub znalazł się na 13. miejscu, co znacznie odbiega od zwyczajowych standardów.
Kolejna porażka oznaczałaby ich pierwszą serię trzech porażek z rzędu w jednym sezonie od 2015 roku, za rządów Louisa van Gaala.
W przypadku Amorima sytuacja pozostało bardziej osobista. W całej swojej karierze menadżerskiej, obejmującej udane okresy w Sportingu Lizbona, Bradze i Casa Pia, nigdy nie przegrał trzech meczów ligowych z rzędu.
Derby Manchesteru mogą to zmienić, a presja rośnie.
Jak Ruben Amorim spisał się do tej pory w Manchesterze United?
Odkąd objął stanowisko w United, wyniki Amorima są mieszane. W sześciu meczach poprowadził zespół do trzech zwycięstw, jednego remisu i dwóch porażek.
Choć ich forma w Lidze Europy jest obiecująca, po niedawnych zwycięstwach nad Bodo/Glimt i Viktorią Plzen, ich występy w Premier League mówią co innego.
United pod wodzą Amorima zapewniło sobie tylko jedno ligowe zwycięstwo, a także remis i dwie porażki. Zespół traci osiem punktów do czwartego w tabeli Manchesteru City, a nadzieje na powrót do Ligi Mistrzów w przyszłym sezonie słabną. Derby dają szansę na odkupienie, ale są też trudnym wyzwaniem.
Co czeka Man United?
Derby Manchesteru to dopiero początek napiętego harmonogramu Manchesteru United. W przyszłym tygodniu zmierzą się z Tottenhamem Hotspur w ćwierćfinale Pucharu EFL.
Następnie czeka nas seria trudnych meczów w Premier League, w tym mecze z Bournemouth, Wolverhampton Wanderers i Newcastle United.
Gdy kalendarz przesuwa się na rok 2025, sprawy nie stają się łatwiejsze. Styczeń rozpoczyna się wizytą na Anfield i meczem z Liverpoolem, po którym następuje rozgrywka w Pucharze Anglii z Arsenalem. Dla Amorima i jego drużyny okres świąteczny i nowy rok będą decydującymi momentami.