"Spięcia pomiędzy Feio a Mioduskim"! Oto co się stało po meczu Ligi Konferencji

5 godzin temu
Zdjęcie: Fot . Kuba Atys / Agencja Wyborcza


"Miało dojść do słownego spięcia pomiędzy trenerem Goncalo Feio a właścicielem klubu Dariuszem Mioduskim" - informuje portal Meczyki. W Legii Warszawa znów jest gorąco, a to wszystko w trakcie ważącej się przyszłości portugalskiego szkoleniowca. O co poszło między Feio a Mioduskim?
Legia Warszawa awansowała do 1/8 finału Ligi Konferencji, w której osiągała świetne wyniki. To oczywiście spora zasługa trenera Goncalo Feio, którego losy ważą się w klubowych gabinetach od tygodni. Zdaniem mediów szkoleniowiec liczy na nowy kontrakt, ale w międzyczasie nie pomaga sobie sprawami pozaboiskowymi.


REKLAMA


Zobacz wideo Prawdziwa historia "Bestii z Hinterzarten". Odwiedziliśmy miasto Stefana Horngachera


Nerwy w Legii Warszawa. Goncalo Feio spiął się z Dariuszem Mioduskim
Jak wiadomo, wokół Feio zwykle jest nerwowo. Szkoleniowiec raczej nie ma najlepszych relacji z pionem dyrektorskim, a przy okazji meczu z Djurgardens krytykował pracę działu transferowego. - Na tę chwilę nie dostałem żadnego nazwiska, które byłoby wystarczająco zadowalające, by wzmocnić drużynę - mówił Portugalczyk.


To jednak niejedyna krytyka, jakiej Feio dopuścił się w Szwecji. Do szatni Legii po meczu miał wejść właściciel Dariusz Mioduski i właśnie podczas tego spotkania miało dojść do jego scysji z portugalskim szkoleniowcem. Tak informuje portal Meczyki.pl.
"Poszło o szerokie wsparcie drużyny przez zarządzających klubem: od transferów po choćby wsparcie w reakcji na pracę sędziów" - czytamy w informacji. Dalej podkreślono, iż powstały dwa obozy - szatnia kontra ludzie odpowiedzialny za klub w gabinetach. To u Feio dość powszechna praktyka, którą stosował już w Motorze Lublin.
Kontrakt Feio wygasa już w czerwcu i zawarto w nim możliwość przedłużenia o kolejny rok, z której może skorzystać klub. Trudno jednak wierzyć, iż spięcia z właścicielem pomagają Feio w uzyskaniu korzystnej pozycji negocjacyjnej. "Każdy widzi, iż Feio to bardzo dobry trener. Ale jest też u niego ciemna strona mocy" - czytamy u źródła.


Legia kolejne mecze zagra dopiero w lutym, a kilka tygodni przerwy może dobrze zrobić obu stronom. Trener będzie miał czas, by ochłonąć, a władze klubu zastanowią się nad jego przyszłością.
Idź do oryginalnego materiału