Rosjanie kontratakują. Minister Putina ogłosił decyzję

3 godzin temu
Międzynarodowa Federacja Narciarska (FIS) nie dopuściła sportowców z Rosji i Białorusi do udziału w Zimowych Igrzyskach Olimpijskich i Paralimpijskich w Mediolanie. Rosjanie nie składają broni i złożyli odwołanie w tej sprawie. "Będziemy przez cały czas konsekwentnie domagać się sprawiedliwości" - czytamy w rosyjskich mediach.
Międzynarodowa Federacja Narciarska (FIS) zdecydowała, iż sportowcy z Rosji i Białorusi nie będą mogli wystartować w najbliższej edycji Zimowych Igrzysk Olimpijskich i Paralimpijskich. - Jesteśmy rozczarowani. Jak wiecie, decyzję podejmuje pojedyncza federacja na wniosek MKOl-u. I jesteśmy rozczarowani, iż ta konkretna federacja podjęła taką decyzję - przekazał Dmitrij Pieskow, rzecznik prasowy prezydenta Rosji. Szczególnie przeciwni powrotu Rosji byli Norwegowie, którzy dopięli swego. - To wielka, prestiżowa porażka Putina - mówił Petter Skinstad, norweski komentator.

REKLAMA







Zobacz wideo Zbudował skocznię w ogrodzie, teraz organizuje tam konkursy. Jak wyglądają skoki amatorów?





Rosja walczy o odwołanie decyzji FIS-u. "Zakaz jest sprzeczny z zasadami Karty Olimpijskiej"
Portal championat.com informuje, iż Rosja złożyła odwołanie do Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu (CAS) w Lozannie od decyzji FIS. Wszystko zostało potwierdzone przez Michaiła Diegitariewa, ministra sportu w Rosji.
- Uważamy, iż zakaz udziału rosyjskich sportowców w zawodach międzynarodowych jest absolutnie niedopuszczalny i sprzeczny z duchem oraz zasadami Karty Olimpijskiej. Będziemy przez cały czas konsekwentnie domagać się sprawiedliwości i równych warunków udziału Rosjan w zawodach na drodze sądowej - ogłosił Diegitariew.


Championat.com zauważa, iż szanse Rosji na odwołanie mogą wzrosnąć, ponieważ niedawno w saneczkarstwie i bobsleju zawieszenie Rosji określono "dyskryminacją".
"Panel uznał, iż całkowite wyłączenie rosyjskich sportowców nie jest proporcjonalnym środkiem do osiągnięcia jedynego celu, o którym mówi FIL (tzn. zapewnienie bezpiecznych warunków wyścigu). Można było znaleźć dodatkowe, inne środki, aby pogodzić bezpieczeństwo z udziałem rosyjskich sportowców" - pisał Sportowy Sąd Arbitrażowy w uzasadnieniu.



Zobacz też: Tajner ma już dość tego, co robi Piesiewicz. "Powinna nastąpić zmiana"
Rosjanie ostro reagują na utrzymanie zawieszenia. "Musimy dojść do porozumienia"
Nie powinno nikogo dziwić, iż Rosja źle przyjęła decyzję FIS o niedopuszczeniu sportowców do rywalizacji w igrzyskach.
- Nadchodzące igrzyska olimpijskie koniecznie muszą być pokazane w Rosji. Dlaczego mielibyśmy zamieniać się w Koreę Północną? Byłem tam i naprawdę nie chciałbym, żeby to się stało u nas. Musimy dojść do porozumienia i zawrzeć pokój. Jestem pewien, iż wszystko wróci do normy, ale nieprędko - komentuje Aleksandr Żulin, trener łyżwiarstwa figurowego.
- Norwegowie nie wyrażają własnych opinii, ale te narzucone przez przełożonych. Oni są teraz jak Ukraińcy: uważają kwestię zakazu startów rosyjskich sportowców za temat na topie. Gdy tylko powiesz cokolwiek przeciwko rosyjskim sportowcom, wszyscy cię cytują i stajesz się popularny w kraju. W ten sposób karmią swoje ego - uważa Swietłana Żurowa, złota medalistka IO w łyżwiarstwie szybkim i aktualna deputowana do Dumy Państwowej.
Idź do oryginalnego materiału