Rosjanin powiedział, co myśli o Putinie i się zaczęło. "Musiał się chronić"

3 godzin temu
Rosyjscy sportowcy nie mogą brać udziału w międzynarodowych imprezach organizowanych przez FIS. To dla nich bardzo bolesne, także dla biegacza narciarskiego Sawielija Korostielewa, który wyżalił się w rozmowie z ze swoim przyjacielem Miką Vermeulenem, także biegaczem. Ten drugi odsłonił kulisy rozmowy w mediach, co podłapano w Rosji, a 21-latek musiał się tłumaczyć. "Poczuł się zmuszony do wstąpienia do szeregu" - pisze "Dagbladet".
"Rada FIS zebrała się i zagłosowała przeciwko umożliwieniu udziału sportowców z Rosji i Białorusi jako neutralnych sportowców indywidualnych (AIN) w kwalifikacjach FIS do Zimowych Igrzysk Olimpijskich i Paraolimpijskich 2026 w Mediolanie i Cortinie d'Ampezzo" - taki komunikat ukazał się 21 października. To potężny cios choćby dla rosyjskich biegaczy narciarskich, którzy zaliczali się do światowej czołówki. A jedna z tamtejszych gwiazd naraziła się reżimowi Władimira Putina.

REKLAMA







Zobacz wideo Dariusz Kowaluk kończy lekkoatletyczną karierę. "Szkoda mi zdrowia na ten sport"



Rosyjski talent odbył rozmowę z przyjacielem. Tak naraził się reżimowi Władimira Putina
Norweski dziennik "Dagbladet" przedstawił historię Sawielija Korostielewa. "Zagrożeni przez Putina. Sprawa w norweskich mediach zakończyła się źle dla nowej gwiazdy Rosji" - czytamy. 21-latek to duży talent. "Zrobił wrażenie na mistrzostwach świata juniorów w Łygnie w lutym 2022 r., kilka dni przed inwazją na Ukrainę, ale od tamtej pory startuje tylko w zawodach krajowych w Rosji. Nie mając szans na awans na igrzyska olimpijskie, 21-latkowi nie pomogło to, iż zeszłej zimy wygrał Puchar Rosji" - tak go przedstawiono zawodnika, którego "wysoki poziom sportowy jest oczywisty".


Co więcej, Korostielew to przeciwnik rosyjskiego prezydenta i "trzymał się z dala od propagandy wojennej". Mimo to nie może wziąć udziału w najważniejszych imprezach, czego bardzo żałuje. "Ta rozpaczliwa sytuacja sportowa była powodem, dla którego młody mężczyzna załamał się, gdy niedawno spotkał swojego kolegę narciarskiego Mikę Vermeulena podczas obozu treningowego reprezentacji Rosji w Ramsau w Austrii" - relacjonuje "Dagbladet". Po czym cytuje wypowiedzi Austriaka dla norweskiego serwisu langrenn.com.
- Jechał na rolkach obok mojego domu i mnie zobaczył. Zatrzymał się, żeby porozmawiać i rozpłakał się, bo tak bardzo żałuje opuszczenia mistrzostwa świata oraz igrzysk olimpijskich - wyjawił Vermeulen. - W ogóle nie popiera Putina, ale i tak go wykluczają. Rozumiem dlaczego. Sport to tylko mała część całości. Ale jest dobrym przyjacielem i boli, gdy się go widzi w takim stanie - dodał.


"Ta miła troskliwość pokazuje przyjaźń w sporcie, ale w autorytarnym reżimie, jak Rosja, takie współczucie ma swoją cenę" - pisze norweski dziennik. O co chodzi? "Wywiad został podchwycony przez rosyjskie portale sportowe. Tamtejsze media oczywiście nie wspomniały o krytyce Putina. Niemniej jednak reakcja Korostielewa podczas poruszającego spotkania z Vermeulenem została tak dokładnie odtworzona, iż musiał on udzielić odpowiedzi. Po prostu, żeby się chronić" - wyjaśniono.



Sawielij Korostielew tłumaczy się ze swoich słow. "Powinni kierować się własnym sumieniem"
21-latek odniósł się do sprawy w serwisie Telegram. "Ostatnią rzeczą, jaką chcę robić, to angażować się w to, ale muszę się wytłumaczyć. Jestem sportowcem, a moją pracą jest sport, trenowanie i promowanie zdrowego stylu życia. Nigdy nie usłyszeliście ode mnie politycznego przesłania ani żadnej takiej opinii. Niezależnie od sytuacji na świecie, zawsze będę wierzył, iż sport jest ponad polityką. Wszyscy, którzy chcą wykorzystać tę historię, powinni kierować się własnym sumieniem. Moje jest czyste" - przekazał.
Jak interpretują to Norwegowie? "Korostielow uważa wewnętrzny reżim Putina za tak groźny, iż nie odważył się pozwolić, by jego kolega z nart powtarzał przypadkową rozmowę. Kolejny wielki rosyjski narciarz poczuł się zmuszony do wstąpienia do szeregu, aby uniknąć represji. Ta reakcja pokazuje miażdżącą powagę, w jakiej żyją najbardziej uprzywilejowani sportowi bohaterowie Putina" - ocenili. Za postępowaniem Rosjan stoją konkretne motywacje, gdyż "sprzeciwienie się reżimowi w czasie wojny może ich kosztować pracę i wszystkie świadczenia".
Zobacz także: Sprzeciwili się Rosjanom i się zaczęło. "Wyrafinowana forma oszustwa"
Zawodnik nie potrzebuje dodatkowych problemów. "W najlepszym scenariuszu Korostielow, który ma zaledwie 21 lat, wróci do międzynarodowych zawodów tak szybko, jak to możliwe. Ten zakaz wynika wyłącznie z wojny Putina. Tylko on decyduje o przyszłości rosyjskiego narciarstwa biegowego: jeżeli Putin zakończy wojnę, otworzy wszystkie międzynarodowe zawody dla swoich narciarskich bohaterów" - podsumowano.



Zimowe igrzyska olimpijskie w Mediolanie oraz Cortinie d'Ampezzo rozpoczną się 6 lutego i potrwają do 22 lutego przyszłego roku.
Idź do oryginalnego materiału