W sobotnie popołudnie FC Barcelona pokonała na otwarcie nowego Camp Nou Athletic Bilbao aż 4:0 i tym samym nałożyła presję na Real Madryt, który chcąc powrócić na fotel lidera La Liga nie mógł pozwolić sobie na wpadkę w Elche. Podopieczni Edera Sarabii w tym sezonie udowodnili już, iż potrafią sprawić niespodziankę. W sierpniu urwali punkty Atletico Madryt, remisując w stolicy Hiszpanii 1:1.
REKLAMA
Zobacz wideo Kosecki ostro o piłkarzach Legii: Na niektórych z was się nie da patrzeć
Trzeci mecz Realu bez wygranej z rzędu. Lider uratowany
Niedzielne spotkanie rozgrywali jednak u siebie. Z ostatnich domowych potyczek z Realem nie mieli dobrych wspomnień. Dość powiedzieć, iż przed rokiem madrytczycy wygrali na wyjeździe z Elche aż 3:0. Niektórzy z pewnością spodziewali się powtórki z rozrywki. Jakie więc musiało być ich zdziwienie, gdy oba zespoły na przerwę schodziły przy bezbramkowym remisie?
Thibaut Courtois i Inaki Pena nie musieli wyciągać piłki z siatki. Spora w tym zasługa tego drugiego, który w 34. minucie zatrzymał Kyliana Mbappe.
Po zmianie stron doszło do konsternacji. Kombinacyjna akcja Elche, zagranie piętą od Germana Valery do Aleixa Febasa i bezradność Thibaut Courtois. Tak w uproszczeniu można opisać to, co zdarzyło się w 53. minucie. Elche objęło prowadzenie i sprawiło, iż Real musiał się otworzyć.
Długo wydawało się, iż gospodarze dowiozą zwycięstwo do końca spotkania. W 78. minucie spotkania goście dopięli jednak swego. W zamieszaniu pod bramką Penii najlepiej zachował się Dean Huijsen. Były obrońca Romy i Bournemouth w porę wyciągnął nogę i z bliska doprowadził do wyrównania.
To nie był jednak koniec emocji. Chwilę po bramce Huijsena na boisku pojawił się Alvaro Rodriguez - wychowanek Realu, który w tej chwili reprezentuje barwy Elche. Zaledwie pięć minut później dostał piłkę od Martima Neto i pobiegł na bramkę Courtois. Zdecydował się na strzał z dystansu i mógł świętować.
Futbolówka znalazła drogę do siatki i gospodarze ponownie wyszli na prowadzenie. Cieszyli się z niego krótko, bowiem tylko trzy minuty. Znów doszło do zamieszania w polu karnym Penii i znów najwięcej sprytu zachowali piłkarze Realu. Tym razem do siatki trafił Jude Bellingham.
Gol reprezentanta Anglii był ostatnim tego wieczoru. Real nie wygrał w Elche, ale mimo to powrócił na fotel lidera La Liga. Gospodarze w doliczonym czasie gry obejrzeli jeszcze czerwoną kartkę. Za dwa napomnienia boisko musiał opuścić Victor Chust.
W następnej kolejce Elche zagra na wyjeździe z Getafe. Mecz odbędzie się 28 listopada o 21:00. Real dwa dni później - 30 listopada - zmierzy się w delegacji z Gironą. Początek tego spotkania o 21:00. W tygodniu podopieczni Xabiego Alonso spróbują pokonać Olympiakos Pireus. Starcie w Grecji odbędzie się 26 listopada o 21:00.
1. Real Madryt - 13 meczów, 32 punkty, bramki: 28:12
2. FC Barcelona - 13 meczów, 31 punktów, bramki: 36:15
3. Villarreal - 13 meczów, 29 punktów, bramki: 26:11
4. Atletico Madryt - 13 meczów, 28 punktów, bramki: 25:11
5. Real Betis - 13 meczów, 21 punktów, bramki: 20:14
6. Espanyol - 12 meczów, 18 punktów, bramki: 15:15
7. Getafe - 13 meczów, 17 punktów, bramki: 12:15
8. Athletic Bilbao - 13 meczów, 17 punktów, bramki: 12:17
9. Sevilla - 12 meczów, 16 punktów, bramki: 18:19
10. Real Sociedad - 13 meczów, 16 punktów, bramki: 17:18
11. Elche - 13 meczów, 16 punktów, bramki: 15:16
12. Celta Vigo - 13 meczów, 16 punktów, bramki: 16:18
13. Rayo Vallecano - 13 meczów, 16 punktów, bramki: 12:14
14. Deportivo Alaves - 13 meczów, 15 punktów, bramki: 11:12
15. Valencia - 13 meczów, 13 punktów, bramki: 12:21
16. Mallorca - 13 meczów, 12 punktów, bramki: 13:20
17. Osasuna - 13 meczów, 11 punktów, bramki: 10:16
18. Girona - 13 meczów, 11 punktów, bramki: 12:25
19. Levante - 13 meczów, 9 punktów, bramki: 16:24
20. Real Oviedo - 13 meczów, 9 punktów, bramki: 7:20
Elche 2:2 Real Madryt (0:0)
Gole: Aleix Febas' 53, Alvaro Rodriguez' 84 - Dean Huijsen' 78, Jude Bellingham' 87
Elche: Pena (gk) - Fort (66' Pedrosa), Nunez, Affengruber, Chust, Valera (83' Petrot) - Diangana (66' Neto), Aguado (83' Bigas), Febas - Rafa Mir, Andre Silva (79' Alvaro Rodriguez)
trener: Eder Sarabia
Real: Courtois (gk) (k) - Asencio, Huijsen, Carreras (88' Brahim Diaz) - Alexander-Arnold, Guler, Ceballos (57' Camavinga), Fran Garcia (57' Valverde) - Bellingham - Mbappe, Rodrygo (57' Vinicius)
Estadio Manuel Martinez Valero, Elche
sędziował: Maeso
trener: Xabi Alonso
żółte kartki: David Affengruber, Victor Chust, Eder Sarabia, Aleix Febas
czerwona kartka: Victor Chust' 90+6 (za dwie żółte)
Najnowszy Magazyn.Sport.pl już jest! Polscy skoczkowie zaczynają sezon olimpijski, a eksperci Sport.pl opisują różne konteksty nadchodzącej rywalizacji. Pogłębione analizy, komentarze, historie i kapitalne wywiady przeczytasz >> TU

3 tygodni temu
















