Pył hamulcowy nas zabija? Jest gorszy niż spaliny

rallypl.com 1 miesiąc temu

Od kilku lat rządy na całym świecie podejmują zdecydowane działania w celu ograniczenia emisji spalin z pojazdów. Unia Europejska planuje zakaz sprzedaży nowych samochodów spalinowych od 2035 roku, a osoby ingerujące w układy kontroli emisji mogą spotkać się z wysokimi karami finansowymi. Jednak niedawne badania wskazują, iż znacznie większym zagrożeniem dla zdrowia niż spaliny może być… pył hamulcowy.

Opublikowane w Wielkiej Brytanii w lutym 2025 roku badanie analizuje wpływ emisji niespalinowych, takich jak pył drogowy, cząstki opon i cząstki ścieranych klocków hamulcowych, na ludzkie płuca. Wyniki są alarmujące: pył hamulcowy odpowiada za aż 55% niespalinowych emisji masowych. Nie ogranicza się on jedynie do brudzenia felg – przedostaje się do wody i powietrza, którym oddychamy.

Skład chemiczny pyłu hamulcowego zależy od rodzaju klocków, ale często zawiera żelazo, miedź, cynk oraz liczne substancje ścierne, smarne i wzmacniające. Co istotne, w tej chwili nie istnieją żadne przepisy regulujące skład klocków hamulcowych, co oznacza, iż do ich produkcji mogą być wykorzystywane potencjalnie szkodliwe substancje.

Miedź – nowy azbest?

Jednym z największych problemów jest miedź, która ironicznie zastąpiła azbest – dawniej stosowany w klockach hamulcowych, ale wycofany ze względu na swoją rakotwórczość. Miedź w tej chwili znajduje się w popularnych klockach hamulcowych NAO (Non-Asbestos Organic), montowanych w większości samochodów osobowych w USA. Badanie wykazało, iż drobne cząstki powstające podczas ich ścierania są powiązane z chorobami takimi jak zwłóknienie płuc, rak płuc i gruczolakorak płuc. Naukowcy stwierdzili, iż pył hamulcowy może być bardziej szkodliwy dla zdrowia niż drobne cząstki emitowane przez silniki Diesla.

Oczywiście termin „silnik Diesla” jest bardzo ogólny – emisje spalin różnią się w zależności od normy emisji. Stare jednostki sprzed kilkudziesięciu lat emitowały znacznie więcej zanieczyszczeń niż współczesne silniki spełniające normy Euro 6.

Elektryki problemu nie rozwiążą

Przejście na samochody elektryczne, forsowane m.in. przez Unię Europejską, nie rozwiązuje problemu pyłu hamulcowego – może go wręcz pogłębić. Badanie wskazuje, iż „trend ten będzie się nasilał, ponieważ następuje wzrost liczby cięższych pojazdów elektrycznych, które generują więcej emisji niespalinowych pochodzących z tarcia”.

Choć wiele aut elektrycznych korzysta z systemu rekuperacyjnego zamiast klasycznych hamulców, to nie oznacza, iż klocki w ogóle nie ulegają zużyciu. Co więcej, większa masa pojazdów elektrycznych powoduje szybsze zużycie opon, które również emitują drobne cząstki szkodliwe dla środowiska.

Regulacje – krok w dobrą stronę, ale niewystarczający

W Europie problem pyłu hamulcowego został dostrzeżony w ramach nowych regulacji Euro 7, które wejdą w życie w listopadzie 2026 roku. Nowe przepisy będą ograniczać emisję drobnych cząstek z klocków hamulcowych w zależności od rodzaju napędu pojazdu, ale nie obejmują zakazu stosowania miedzi. Autorzy badania sugerują, iż „zmiany legislacyjne ograniczające zawartość miedzi w klockach hamulcowych mogłyby przynieść korzyści dla zdrowia publicznego”.

Niektóre regiony już podjęły działania w tym kierunku. W Kalifornii i stanie Waszyngton obowiązuje prawo ograniczające zawartość miedzi w klockach hamulcowych do 5% od 2021 roku, a od 2025 roku limit ten wyniesie zaledwie 0,5%. Wskazano, iż aż 66 ton miedzi z klocków hamulcowych trafia rocznie do wód przybrzeżnych w rejonie Puget Sound. Na rynku są już dostępne produkty o niskiej lub zerowej zawartości miedzi, w tym oferowane przez japońską firmę Akebono.

Czy przyszłość motoryzacji jest wolna od pyłu hamulcowego?

Choć nowe regulacje i technologie mogą ograniczyć emisję pyłu hamulcowego, problem nie zniknie całkowicie. Potrzebne są dalsze badania nad alternatywnymi materiałami i rozwiązaniami, takimi jak hamulce ceramiczne czy nowoczesne systemy rekuperacji, które mogłyby całkowicie zastąpić tradycyjne klocki hamulcowe. Na razie jednak pył hamulcowy pozostaje cichym, ale poważnym zagrożeniem dla zdrowia i środowiska.

Idź do oryginalnego materiału