Problemy Unii Tarnów. Kapitan odchodzi

speedwaynews.pl 4 godzin temu

Sezon 2025 w naszym kraju przeszedł już do historii. W Tarnowie kończy się także kolejny rozdział, kapitan Autona Unii Tarnów i jeden z liderów drużyny, Mateusz Szczepaniak ogłosił pożegnanie z klubem. W emocjonalnym wpisie opublikowanym w mediach społecznościowych podziękował kibicom, działaczom i kolegom drużyny za wspólnie spędzony rok.

Sezon 2025 dobiegł końca… pod wieloma względami bardzo trudny sezon. Mimo wielu przeciwności staraliśmy się walczyć z całych sił, niestety nie zdołaliśmy utrzymać się w Metalkas 2. Ekstralidze – napisał zawodnik.

Sezon 2025 dobiegł konca… pod wieloma względami bardzo trudny sezon. Mimo wielu przeciwności staraliśmy się walczyć z…

Posted by Mateusz Szczepaniak Racing on Sunday, October 12, 2025

Szczepaniak zwrócił też uwagę na pozytywne aspekty trudnego sezonu, podkreślając atmosferę w zespole i zaangażowanie tarnowskich kibiców.

Czas spędzony w Tarnowie, rozmowy i praca z drużyną wspominam pozytywnie. Wierzę, iż ludzie, którzy teraz zarządzają klubem, wprowadzą nową jakość i Unia wróci do świetności – dodał.

W sezonie 2025 Mateusz Szczepaniak był drugim najlepszym zawodnikiem Unii, zaraz po Timo Lahtim. Wystąpił w 18 meczach, zdobywając 147 punktów i 13 bonusów, co dało mu średnią 1,702 punktu na bieg.

O ile sezon w wykonaniu Szczepaniaka był solidny, to nie był on za bardzo udany dla samej Unii Tarnów. Klub borykał się ze sporymi problemami finansowymi, a w jego trakcie drużynę opuścił Matej Zagar, który ostatecznie okazał się choćby katem „Jaskółek” w decydującym dwumeczu o utrzymanie w lidze.

Pomimo sportowego spadku i zawirowań organizacyjnych, Szczepaniak wierzy, iż lepsze czasy dla tarnowskiego żużla dopiero nadejdą:

Kibice oraz miasto Tarnów zasługują na żużel na wysokim poziomie i szczerze wierzę, iż to nastąpi w niedługim czasie – zakończył kapitan „Jaskółek”.

Nie wiadomo jeszcze, w jakim klubie Mateusz Szczepaniak będzie kontynuował karierę. Jeszcze jakiś czas temu wydawało się, iż będzie to Moonfin Malesa Ostrów Wielkopolski, ale sytuacja się zmieniła w momencie gdy udało im się przekonać do siebie Gleba Czugunowa. Teraz Szczepaniak musi szukać sobie nowego klubu, który da mu szansę.

Mateusz Szczepaniak, fot. Sebastian Siedlik
Idź do oryginalnego materiału