Spawa zatrzymania prezesa Fogo Unii Leszno wciąż budzi ogromne emocje – nie tylko w środowisku żużlowym. Leszczyński przedsiębiorca, prezes zarządu firmy Polcopper, który został zatrzymany 1 października w ramach tzw. afery śmieciowej, przebywa aktualnie w areszcie tymczasowym. W jego obronie ponownie głos zabrała jego adwokat – Anna Trocka.
Jak poinformował portal leszno24.pl, obrończyni złożyła zażalenie na postanowienie sądu o zastosowaniu tymczasowego aresztu swojego klienta. W jej ocenie, decyzja była błędna, a wniosek prokuratury oparty na niesprawdzonych informacjach.
– Prokuratura nie zweryfikowała choćby podstawowych danych i pozwoleń posiadanych przez spółkę mojego mocodawcy, a wniosek o zastosowanie tymczasowego aresztowania bazuje w zasadzie na pomówieniach dwóch współpodejrzanych w sprawie – powiedziała mecenas Trocka.
Dodała również, iż osoby te mogły liczyć na złagodzenie kary w zamian za obciążenie innych.
Piotr Rusiecki pomówiony?
Według adwokat, żadne z zarzutów przedstawionych byłemu już prezesowi Fogo Unii Leszno nie znajdują potwierdzenia w faktach. – Żaden ze stawianych mojemu klientowi zarzutów nie polega na prawdzie. Już po wstępnej analizie materiału dowodowego wiem, iż wnioski prokuratora są błędne i nie wskazują na winę ani sprawstwo mojego mocodawcy – podkreśliła w rozmowie z leszno24.pl.
Obrona wskazuje także, iż do sądu trafiło zażalenie na decyzję o tymczasowym aresztowaniu, w którym wykazano liczne uchybienia w argumentacji prokuratury. – Mam nadzieję, iż sąd po skrupulatnym przeanalizowaniu dowodów uchyli decyzję o areszcie – zaznaczyła Trocka.
„Materiały śledztwa nie potwierdzają żadnego z zarzutów”
Mecenas Trocka odniosła się również do medialnych doniesień dotyczących rzekomego zakopywania niebezpiecznych odpadów na terenie należącym do firmy Piotra Rusieckiego. – Na terenie firmy w Przysiece Polskiej nic takiego nie miało miejsca. Żaden z pracowników mojego klienta nie był zaangażowany w proceder zakopywania odpadów niebezpiecznych. Tego typu działania przypisywane są zupełnie innym osobom spoza spółki – zaznaczyła.
Jak dodała, w dokumentacji nie wykazano również żadnych nieprawidłowości podatkowych ani fałszerstw w systemie BDO. – Materiały śledztwa nie potwierdzają żadnego z zarzutów – skwitowała obrończyni.
Choć zarzuty wobec Piotra Rusieckiego są poważne i dotyczą m.in. kierowania zorganizowaną grupą przestępczą oraz przestępstw przeciwko środowisku, jego obrona konsekwentnie przekonuje, iż są one bezpodstawne. Mecenas Anna Trocka liczy, iż sąd niedługo rozpatrzy zażalenie i uchyli decyzję o tymczasowym aresztowaniu prezesa Fogo Unii Leszno.