Afera z Miśkowiakiem przyniosła efekt. Speedway Ekstraliga wprowadza zakaz!

speedwaynews.pl 3 godzin temu

Speedway Ekstraliga wprowadza kolejną poważną zmianę do regulaminu. Od przyszłego sezonu kluby nie będą mogły zawierać żadnych dodatkowych umów z zawodnikami poza oficjalnymi kontraktami. To odpowiedź na nieprawidłowości, które przez lata były w żużlowym środowisku tajemnicą poliszynela – zawodnicy często otrzymywali część wynagrodzenia „poza systemem”, przez stowarzyszenia lub zaprzyjaźnione spółki.

Nowy artykuł 226 w regulaminie jasno precyzuje, iż żaden klub ani jego przedstawiciele nie mogą „dzielić, przenosić ani gwarantować” wynagrodzenia zawodnika w ramach innych porozumień.

Podmioty objęte niniejszym regulaminem zobowiązują się do nieoferowania, niedoprowadzania do zawierania oraz niezawierania (…) innych umów i porozumień z podmiotami trzecimi, których celem byłoby dzielenie lub przenoszenie wynagrodzenia — czytamy w nowym regulaminie Speedway Ekstraligi.

Sprawa Jakuba Miśkowiaka otworzyła oczy władzom ligi

Impulsem do zmian była m.in. głośna sprawa Jakuba Miśkowiaka, który jeszcze kilka tygodni temu nie otrzymał ponad 650 tysięcy złotych, mimo iż jego kontrakt z Włókniarzem Częstochowa obowiązywał kilka sezonów temu. Okazało się, iż część pieniędzy miała być wypłacona na podstawie dodatkowej umowy ze stowarzyszeniem działającym przy klubie.

Speedway Ekstraliga podkreśla, iż zmiany mają na celu zwiększenie przejrzystości finansowej klubów oraz ochronę interesów zawodników, którzy od dzisiaj mają mieć pewność, iż wszystkie ich należności będą ujęte w oficjalnych kontraktach.

To również cios w kluby próbujące „obejść” wymogi licencyjne i ukrywać część wydatków, by poprawić wyniki finansowe podczas corocznych badań audytowych.

Zobowiązanie zabezpiecza interesy zawodników i ich prawo do wypłaty pełnego wynagrodzenia. Jednocześnie nie ogranicza prawa do zawierania umów zgodnych z prawem – czytamy w przepisie.

Jakub Miśkowiak
Idź do oryginalnego materiału