Problemy Grand Prix Madrytu

1 dzień temu



Głośno zapowiadany wyścig o Grand Prix Madrytu Formuły 1 napotyka na trudności ze znalezieniem inwestorów. Co czeka tę rundę?

GP Hiszpanii to jedno z bardziej zasłużonych wyścigów w kalendarzu Formuły 1. Dotychczas odbyły się 54 jego edycje – najwięcej w Barcelonie, aż 34. Oprócz tej lokalizacji, 9 wyścigów F1 miało miejsce na torze Jarama, 5 w Jerez, 4 w Montjuic oraz 2 w Pedralbes.

W styczniu, iż do tej listy dojdzie teraz kolejna lokalizacja – Madryt. Wyścigi tam będą rozgrywane od sezonu 2026 na pół-ulicznym, pół-permanentnym torze, zlokalizowanym niedaleko Centrum Konferencyjnego IFEMA oraz lotniska Barajas.

Jak pisze soymotor.com, przeciwnicy organizacji Grand Prix Madrytu wywalczyli zwołanie sesji plenarnej rady miasta Madryt w tej sprawie. Ratusz jest za organizacją rundy Formuły 1 w swoim mieście, wierząc, iż przyniesie ona miastu wymierne korzyści finansowe.

Podczas niej potwierdzono, iż brak w tej chwili sprawdzonych partnerów, spełniających restrykcyjne wymagania.

„Kiedy IFEMA zdobyła prawa i przeprowadziliśmy ocenę różnych opcji zarządzania, podpisaliśmy z nimi umowę o zarządzanie – głównie ze względu na liczbę dodatkowych klauzul, które wprowadziliśmy. Nie znaleźliśmy jeszcze firmy, która chciałaby wziąć na siebie ryzyko w początkowej fazie” – powiedziała Engracia Hidalgo, szefowa Wydziału Ekonomii, Innowacji i Finansów w Madrycie.

Ostatecznie podjęto decyzją o rozdzieleniu usług niezbędnych do organizacji Grand Prix od pozostałych działań.

Jednocześnie podczas posiedzenia zaznaczono, iż dwa najbliższe lata będą wiązały się z negatywnymi wynikami finansowymi, które jednak zostaną zrekompensowane po starcie rozgrywania Grand Prix Madrytu.

Madryt podpisał kontrakt na organizację wyścigu do 2035 roku włącznie. O swój wyścig przez cały czas walczy Barcelona, która chce by w Hiszpanii rozgrywane były dwie rundy Formuły 1.

Na podstawie: soymotor.com



Idź do oryginalnego materiału