Probierz gwałtownie skreślił jedno nazwisko. "Nie rozumiem tego"

5 dni temu
Zdjęcie: Fot. REUTERS/Antonio Bronic


- Tego zawodnika najbardziej mi brakuje. Nie zagrał porywająco z Chorwacją, ale powinien dostać więcej szans - powiedział Jacek Bąk, były reprezentant Polski i wskazał największego nieobecnego w reprezentacji Polski w rozmowie dla WP Sportowe Fakty.
Zgodnie z zapowiedzią selekcjoner Michał Probierz w poniedziałek ogłosił powołania na październikowe zgrupowanie reprezentacji Polski i dwa mecze Ligi Narodów z Portugalią i Chorwacją. W składzie Biało-Czerwonych nie brakuje dużych niespodzianek. Na liście powołanych są m.in. mający szansę na debiut: Maxi Oyedele (Legia Warszawa), Mateusz Skrzypczak (Jagiellonia Białystok) i Michael Ameyaw (Piast Gliwice).


REKLAMA


Zobacz wideo Kosecki o hejcie: Słowa bolą, ale nie tych mizernych lamusów w Internecie


Jacek Bąk wskazał największego nieobecnego w kadrze
Jest też kilku zawodników, którzy niespodziewanie nie zostali powołani do reprezentacji Polski. Eksperci najczęściej wymieniają nazwiska bramkarza Kamila Grabary. - Nie uważam, iż Kamila Grabary nie ma w trójce najlepszych polskich bramkarzy. Wydaje mi się, iż on w niej jest - mówił dziennikarz Mateusz Borek o bramkarzu Wolfsburga.


Również Jacek Bąk, były reprezentant Polski uważa, iż Grabara powinien być w składzie reprezentacji Polski.
- Zawsze ktoś będzie niezadowolony i kogoś będzie brakować, ale pewnych wyborów nie rozumiem. Grabara powinien być w kadrze. Zbiera niezłe oceny za grę w Bundeslidze, ale nie dostaje powołań. Słyszę, iż ma ciężki charakter, ale już nieraz mówiliśmy, żeby schował swoje ego do kieszeni, bo za jakiś czas może dostanie szansę i będzie tym pierwszym - powiedział Bąk w rozmowie z WP Sportowe Fakty.
96-krotny reprezentant Polski, wielokrotny kapitan kadry narodowej, członek Klubu Wybitnego Reprezentanta wskazał również jego największego nieobecnego w kadrze. Mowa o 23-letnim napastniku Mateuszu Boguszu.


- Tego zawodnika najbardziej mi brakuje. Nie zagrał porywająco z Chorwacją, ale powinien dostać więcej szans. Nie wyglądał najlepiej, ale nie można go skreślać po jednym meczu. Bogusz wyglądał na przestraszonego, nie było go w tym spotkaniu. Nie wyglądał tak, jakbym to sobie wyobrażał. Później mówił, iż nie do końca dogadywał się z Lewandowskim. Takie tłumaczenie do mnie nie przemawia. Nie tędy droga. Dostaniesz jedną szansę, dwie, pół i koniec. Albo zaistniejesz w kadrze, albo nie - dodał Bąk.
Mateusz Bogusz ma za sobą tylko jeden mecz w kadrze. Zagrał w niej 8 września z Chorwacją. Przebywał na boisku 62 minuty.
- Gdziekolwiek i kiedykolwiek debiutujesz, masz pecha, jeżeli na twojej drodze staje Josko Gvardiol. Jeden z najlepszych obrońców w Premier League nie pozwolił mu praktycznie na nic. Był szybszy, silniejszy i sprytniejszy. Dał Polakowi lekcję pressingu. Doceniamy ambicję Bogusza, iż próbował uciec od Gvardiola i pomóc w rozegraniu piłki albo powalczyć o jej odzyskanie, ale generalnie zderzył się w tym meczu ze ścianą. Słusznie zmieniony w 62. minucie - pisał Dawid Szymczak, dziennikarz Sport.pl i dał mu ocenę 2 (w skali 1-6).
Od meczu z Chorwacją Bogusz wystąpił w czterech spotkaniach w barwach Los Angeles FC, zdobył gola i miał asystę. W sumie jego bilans w tym sezonie to: 40 spotkań, 18 goli i 8 asyst.


Reprezentacja Polski w październiku zagra dwa mecze w Lidze Narodów. W sobotę 12 października zmierzy się z Portugalią, a we wtorek 15 października z Chorwacją. Oba spotkania o godz. 20:45 rozpoczną się na Stadionie Narodowym w Warszawie.


Relacje na żywo z obu spotkań na Sport.pl i w aplikacji Sport.pl LIVE.
Idź do oryginalnego materiału