Słodko-gorzki wieczór dla Realu. Są trzy punkty, ale ten krzyk Carvajala…

2 godzin temu

Co tu dużo mówić – na Real Madryt w tej wersji, gdy wyciąga gole adekwatnie z niczego, nie ma siły. Wydawało się w pierwszej połowie, iż Villarreal jakimś sposobem włoży kij w szprychy „Królewskim”. Że zamieni swoje pół-okazje na bramkę, iż Baena wyczaruję jakiś kapitalną asystę, a Pepe postraszy Łunina na tyle, iż ten będzie […]

Idź do oryginalnego materiału