Prezydent Ferrari: Potrzebujemy kierowców, którzy bardziej skupiają się na jeździe niż gadaniu

4 godzin temu



Potężną “szpilkę” swoim wbił Prezydent Ferrari, John Elkann, który zasugerował, iż Charles Leclerc i Lewis Hamilton “za dużo gadają”.

Ferrari zaliczyło fatalną rundę na Interlagos, zdobywając zaledwie 6 punktów – wszystkie w sprincie. Większy dorobek miało aż 5 ekip.

Zdobycze punktowe w GP Brazylii, zespoły:
McLaren: 43
Mercedes: 43
Red Bull: 20
RB: 10
Haas: 8
Ferrari: 6
Aston Martin: 3
Alpine: 2
Sauber: 2#F1pl #Elevenf1 #BrazilGP https://t.co/E2L8jXldju

— powrotroberta.pl (@powrotroberta) November 9, 2025


Podwójny DNF w wyścigu oznacza, iż Ferrari spadło z 2. na 4. miejsce w klasyfikacji generalnej konstruktorów, a strata do Mercedesa jest już bardzo duża.

Sytuacji w ekipie mają już dość jej kierowcy. Lewis Hamilton nazywa swój czas w Ferrari koszmarem, a Charles Leclerc rozgląda się na innymi opcjami na przyszłość.

Dość ma chyba również prezydent Ferrari, John Elkann, który gościł w minionym weekend w Bahrajnie na finale sezonu WEC. Ferrari wygrało wśród producentów i aut niefabrycznych, a w klasyfikacji generalnej kierowców pierwsze trzy miejsca zajęły załogi Ferrari.


Jeżeli chodzi o Formułę 1, to interesujące jest to, iż za obecny stan rzeczy w największym stopniu wini on… kierowców.

“Ferrari wygrywa, gdy jest zjednoczone i tego nauczyło nas WEC. Kiedy wszyscy są razem, mogą być osiągane wielkie rzeczy. Brazylia była dla nas ogromnym rozczarowaniem” – mówi Elkann, cytowany przez autoracer.it.

“W Formule 1 mamy mechaników, którzy są zawsze pierwsi w pit-stopach. Inżynierowie pracują nad poprawą samochodu. Ale reszta nie jest na odpowiednim poziomie. Potrzebujemy kierowców, którzy bardziej skupiają się na jeździe, a mniej na gadaniu. Którzy myślą o zespole, a nie o sobie. Przed nami ważne wyścigi, a drugie miejsce nie jest nieosiągalne. Najważniejszym przesłaniem z Bahrajnu jest to, iż gdy Ferrari jest razem, wygrywa” – dodaje Włoch.



Idź do oryginalnego materiału