Zach Cook nie planował jazdy w Cab Direct Championship na sezon 2026. Napięty harmonogram ligi, do kompletu z meczami w Polsce, może być naprawdę wyczerpujący. Większość zawodników wówczas rezygnowało ze startów, co chciał uczynić młodszy brat Bena. 26-latek padł jednak ofiarą przeciągających się rozmów kontraktowych Rowe Motor Oil Premiership i na coś musiał się zdecydować. Patrząc na przywiązanie Cooka do Pirates, chciał on jeszcze pościgać się dla tak utytułowanego zespołu.
– Będąc zupełnie szczerym to nie planowałem jazdy na poziomie Championship – powiedział Zach Cook dla klubowych mediów – Mając inne zobowiązania w Europie, chciałem się na nich skupić i nie przemęczać. Jednak Matt i Dan (Ford) naprawdę przekonywali mnie do tego, abym został. Patrząc na to, iż czuję przywiązanie do klubu, czuję, iż mam tutaj jeszcze coś do zrobienia.
Promotorzy nie chcieli oddać zawodnika bez walki. Patrząc na tendencje żużlowców do opuszczania ligi, Pirates musieliby znaleźć idealne zastępstwo. Cook zakończył sezon ze średnią biegową 2,215 punktu na bieg oraz dwoma pucharami. Do tego, jako kapitan, odgrywa kluczową rolę w parku maszyn. Idealnie współpracuje z Richardem Lawsonem, co czasami bywa nie tak oczywiste. Nic więc dziwnego, iż rodzina Fordów chciała zrobić wszystko, aby Zachary pozostał w klubie.
– Kiedy usłyszeliśmy, iż nie planuje pozostać w Championship, zaczęliśmy działać. Nie mogliśmy pozwolić, aby nas tak nagle opuścił. Jest to świetny człowiek, dobry zawodnik, a jeszcze lepszy kapitan. Mówiąc krótko to jest nie do zastąpienia – przyznał Dan Ford.
Poole Pirates mają jeszcze jedną niewiadomą w składzie na przyszły rok. Kontrakty przedłużyli Richard Lawson, Zach Cook, Lewis Kerr i William Cairns. Działacze ściągnęli natomiast dwa interesujące nazwiska. Fraser Bowes przychodzi po przyzwoitym sezonie dla Workington Comets, a Dan Gilkes wraca po kontuzji do pełnej sprawności.
Rory Schlein, Zach Cook














