Prezes polskiego klubu nie wytrzymał. "Nikt nie lubi być frajerem"

2 godzin temu
Marzenia o mistrzostwie Polski kibice Betard Sparty Wrocław muszą odłożyć na kolejny rok. W tym sezonie podopieczni Dariusza Śledzia mogą liczyć "tylko" na brąz. Poirytowany tym faktem jest prezes klubu Andrzej Rusko. W rozmowie z portalem po-bandzie.com.pl wyznał, iż teraz to jego zespół powinien bić się o złoto ze Zmarzlikiem i spółką.Przed sezonem 2025 Betard Sparta Wrocław była przez większość ekspertów wskazywana jako druga siła PGE Ekstraligi. Przed nią stawiano tylko mistrzów Polski - Orlen Oil Motor Lublin. Wrocławianom w walce o półfinał miała zagrażać z kolei PRES Grupa Deweloperska Toruń. I tak też się stało. Drużyna Piotra Barona zameldowała się w rywalizacji o złoty medal kosztem Betard Sparty. Złości z tego powodu nie ukrywa prezes klubu Andrzej Rusko.
REKLAMA






Zobacz wideo

Ranking kiełbasek żużlowych, czyli gdzie na żużlu warto zjeść



Sparta musi odłożyć marzenia o tytule. "Nikt nie lubi być frajerem"Doświadczony działacz zabrał głos po pierwszym meczu o brązowy medal. W nim Betard Sparta zmiażdżyła na własnym torze Bayersystem GKM Grudziądz (61:29) i tylko kataklizm może odebrać ekipie ze stolicy Dolnego Śląska najniższy stopień podium. Prezes Rusko podkreśla, iż miejsce Sparty powinno być w finale.- Każdy medal jest oczywiście cenny. Natomiast, przepraszam bardzo, iż tak powiem, ale nikt nie lubić być frajerem. Frajersko żeśmy przegrali półfinał. Dzisiaj powinniśmy jechać z Lublinem. Ciekaw jestem, jaki byłby wynik - powiedział w rozmowie z portalem po-bandzie.com.W dwumeczu półfinałowym z PRES Grupą Deweloperską Toruń Spartanie przegrali wysoko pierwszy mecz (38:52). W rewanżu na własnym obiekcie mieli problem ze zbudowaniem większej przewagi. Zwyciężyli różnicą zaledwie czterech "oczek". Sparta ma problem z dominacją drużynOd wielu lat wrocławianie są w ligowej czołówce, ale gdy spojrzymy na poszczególne minione sezony, to tylko w 2021 roku wywalczyli drużynowe mistrzostwo Polski. Wcześniej zderzyli się z dominacją Fogo Unii Leszno, a później nastała era Orlen Oil Motoru Lublin. Teraz z kolei Bartosz Zmarzlik i spółka mogą stracić tytuł na rzecz zespołu z Torunia.


To sprawia, iż we Wrocławiu pojawia się myślenia na temat nie tylko przyszłego roku, ale przede wszystkim dalszej przyszłości.- Na pewno na sezon 2027 zrobimy przetasowania. To już dzisiaj mogę powiedzieć. Uważam, iż musimy odświeżyć drużynę. Niektóre osoby po to, aby się dalej rozwijać muszą pójść do innych klubów. Patrzę po prostu na wyniki. jeżeli widzę, iż zawodnik co roku notuje regres zamiast progresu, o ile ta średnia spada przez jeden, drugi, trzeci rok, to znaczy, iż gdzieś jest źle - dodał Rusko.Rewanżowy mecz o brąz odbędzie się oczywiście w Grudziądzu. To spotkanie zaplanowano na sobotę (27 września). Początek o godz. 20:30.
Idź do oryginalnego materiału