
Najświeższe doniesienia wskazują na to, iż w wakacje na Malcie ma się odbyć polska gala freakowa! Podmiot ją organizujący ma dysponować ponad czteromilionowym budżetem, a w jej trakcie mamy ujrzeć znajome twarze.
Aktualnie na polskim rynku są już tak naprawdę tylko dwie organizacje freakowe. Mowa oczywiście o federacjach FAME oraz PRIME, które mimo pewnych przeszkód na swojej drodze, w dalszym ciągu funkcjonują, ciesząc się wielkim zainteresowaniem.
Oczywiście oprócz tego mieliśmy do czynienia z paroma projektami opartymi o walki freakowe, które jednak nie były oparte o zysk z PPV. Mowa o galach charytatywnych jak choćby „Bita Śmietanka” organizowana przez Marcina Majkuta.
ZOBACZ TAKŻE: Kiedyś puszczał Małysza z belki, teraz puszcza córkę do MMA. Dominika Tajner miała zawalczyć w MMA
W najbliższym czasie podobno ma zostać utworzony nowy projekt, który nie ma być oparty o sprzedaż licencji PPV. Na ten moment nie wiadomo jeszcze, czy ma temu towarzyszyć charakter charytatywny, natomiast jeżeli nie – to ciężko sobie wyobrazić, jak ten projekt ma być rentowny.
Polska gala freak fight na Malcie!
Źródłem informacji na ten temat jest nie kto inny niż dobrze nam wszystkim znany Amadeusz Roślik. Otóż „Ferrari” podzielił się wszystkim w trakcie jednej ze swoich ostatnich transmisji na żywo z Tajlandii. Przy okazji wskazał jej dwóch prawdopodobnych bohaterów:
Mamy kilka milionów złotych na tę galę. To będzie gala bez PPV i wydamy na nią ponad 4 miliony polskich ku*wa złotóweczek – pewnie wyjdzie około 4 i pół miliona. (…) Gala specjalnie dla was. Będą programy, będą face to face, wszystko na Malcie. Rozmawiałem, mogę wam ogłosić, z Jackiem Murańskim, także możecie się spodziewać ku*wa dymów. Prawdopodobnie na tej gali zawalczy również Natan, zawalczę na niej również ja.
Kiedy by miało dojść do tej gali? „Władca Piekieł” również nie omieszkał o tym wspomnieć:
Myślę, iż jakieś 2 miesiące będzie, 2 miesiące. I potrzebujemy w ch*j ludzi do pracy.
À propos rentowności tego projektu na myśl przychodzi jedna odpowiedź. Mowa oczywiście o potencjalnym, wielkim sponsorze, z którym Amadeusz współpracuje już od lat. Naturalnie mowa jest o branży hazardowej, która, jak wiemy, w naszym kraju ma pewne obostrzenia. Na Malcie najwidoczniej by takiego problemu nie było. Oczywiście to pozostaje już w sferze spekulacji, choć zdaje się być to w miarę logicznym rozwiązaniem.
Czy faktycznie lipcu na samiutkim południu Europy odbędzie się polska gala freak fight? Z pewnością byłoby to coś oryginalnego.