W piątkowy wieczór reprezentacja Polski podeszła do niezwykle wymagającego, wyjazdowego starcia z Portugalią na Estadio do Dragao w ramach rozgrywek Ligi Narodów UEFA. W pierwszej połowie starcia co prawda nie padła żadna bramka, ale Krzysztof Piątek był dosłownie centymetry od tego, by wprawić w szał euforii kibiców "Biało-Czerwonych". Przez ułamek sekundy zdawało się, iż futbolówka faktycznie zatrzepotała w siatce po "bombie" napastnika...