
Roman Biliński od lat udowadnia, iż jego miejsce jest wśród najlepszych młodych kierowców wyścigowych. Polak startował już w Brytyjskiej F4, GB3 Championship, FRECA oraz FROC, którą w 2024 roku wygrał w imponującym stylu.
Sezon 2025 spędził w Formule 3 w ekipie Rodin, gdzie pełnił rolę lidera zespołu. Na jego konto trafiło jedno zwycięstwo oraz trzy podia, co przyciągnęło uwagę zespołów Formuły 2.
Transfer do Formuły 2 coraz bardziej realny
Od dłuższego czasu spekulowano, iż Biliński prowadzi rozmowy z czołowymi ekipami F2. Największą przeszkodą były oczywiście kwestie finansowe, które często decydują o tym, czy młody talent może wykonać krok naprzód. Wygląda jednak na to, iż kierowca zabezpieczył budżet i znalazł się bardzo blisko podpisania kontraktu z jedną z najlepszych drużyn serii.
Już we wrześniu portal lemans-info.com informował, iż Polak może związać się z zespołem DAMS. Choć początkowo była to niepewna informacja, kolejne źródła – w tym Paweł Baran z Eleven Sports – potwierdzają taki scenariusz.
„Maciek niemalże na pewno w F3. Kacper i Tymek z ofertami, a Roman z tego co słyszałem deal done z DAMS w F2” – informuje Paweł Baran.
Maciek niemalże na pewno w F3. Kacper i Tymek z ofertami, a Roman z tego co słyszałem deal done z DAMS w F2
— Paweł Baran (@pawelbae) September 27, 2025
DAMS to ekipa z ogromnym doświadczeniem i sukcesami w seriach juniorskich. W obecnym sezonie zespół zajmuje czwarte miejsce w klasyfikacji Formuły 2, a jego kierowcy – Jak Crawford (wicelider punktacji, pięć zwycięstw) oraz Kush Maini – regularnie walczą o najwyższe lokaty.
Dla Romana Bilińskiego oznaczałoby to starty w jednym z najmocniejszych zespołów stawki, co daje realne szanse na podium, zwycięstwa i – przede wszystkim – na spełnienie marzenia o awansie do Formuły 1.
Polacy w drodze do Formuły 2
Biliński nie jest jedynym polskim kierowcą, który marzy o startach w F2.
- Tymek Kucharczyk prowadzi rozmowy z ekipami VAR i Trident – choć to zespoły z końca stawki, wciąż mają potencjał do punktowania.
- Kacper Sztuka także otrzymał ofertę startów w F2, ale wciąż kompletuje budżet. W przypadku problemów finansowych może pozostać jeszcze rok w Formule 3.
- Maciej Gładysz natomiast jest coraz bliżej kontraktu w F3, co także otwiera przed nim drogę do przyszłych awansów. – informuje portal powrotroberta.pl
Co dalej z przyszłością Bilińskiego?
Jeśli plotki potwierdzą się oficjalnym komunikatem, starty Romana Bilińskiego w F2 w 2026 roku będą historycznym wydarzeniem dla polskiego motorsportu. Walka na zapleczu Formuły 1 to nie tylko ogromne wyzwanie, ale też szansa, aby pokazać się przed szefami zespołów F1. Fani mogą więc z niecierpliwością oczekiwać na ogłoszenia – bo jeżeli Biliński trafi do DAMS, jego kariera może przyspieszyć!
Źródło: powrotroberta.pl