Thomas Kring to zawodnik młodego pokolenia i nadzieja duńskiego speedway’a. Ma w tej chwili 19 lat i ściga się głównie w swoim kraju. W tym sezonie otrzymał jednak zaproszenie do udziału w corocznym obozie treningowym Speedway Ekstraliga Camp w Toruniu. W rywalizacji parowej zdobył 15 punktów i 1 bonus, natomiast w zawodach indywidualnych zapisał na swoim koncie 13 „oczek”, co pozwoliło zająć mu drugi stopień na podium. To jego drugi start w tego typu turniejach szkoleniowych, bowiem na Motoarenie pojawił się też w 2023 roku. Wtedy po dwóch dniach zmagań indywidualnych uplasował się w klasyfikacji generalnej na trzecim miejscu.
5 sierpnia Duńczyk brał udział w kolejnej rundzie pierwszej dywizji, a więc można powiedzieć zapleczu najlepszej ligi żużlowej w kraju Hamleta. Już w pierwszym swoim występie 19-latek w wyniku błędu zapoznał się z nawierzchnią toru w Slangerup. Mimo bólu, odczuwanego w okolicach nadgarstka, Kring zdecydował się na dalszą jazdę, ale przełożyło się to na końcowy rezultat, gdyż zdobył tylko jeden punkt (W,0,W,1).
Po zakończonym turnieju młody rajder udał się do szpitala na prześwietlenie, aby potwierdzić, bądź też wykluczyć jakikolwiek uraz, bo jak sam zakładał, mogło dojść do jakiegoś poważniejszego urazu. Jego „diagnozę” potwierdzili lekarze, ponieważ badania wykazały złamanie kości w lewej dłoni. Thomasa czeka teraz minimum kilka tygodni przerwy, zanim ponownie będzie mógł się ścigać. Nie ukrywa on smutku, biorąc pod uwagę, iż 11 sierpnia w Slangerup odbędzie się FINAŁ ndywidualnych Mistrzostw Danii do lat 21.
– Niestety, tak jak się obawiałem. W nocy zrobiono mi prześwietlenie i okazało się, iż złamałem kość w dłoni. Oznacza to przerwę od speedway’a przez najbliższe trzy tygodnie, co jest cholernie denerwujące, ponieważ w poniedziałek odbędzie się finał mistrzostw U21. Dziękuję za wszystkie miłe wiadomości, które od was otrzymuje – napisał na swoim profilu w mediach społecznościowych Thomas Kring.