Piątek urzekł włoską legendę. "Dziękujemy"

3 tygodni temu
Zdjęcie: Fot. Kuba Atys / Agencja Wyborcza.pl


W latach 2019-2020 Krzysztof Piątek był zawodnikiem Milanu. Genoa zarobiła na nim 35 mln euro, ale ostatecznie Piątek nie podbił Mediolanu na długo. Mimo to wspomnienia o Piątku w Milanie są wiecznie żywe. Teraz w kierunku Piątka zwrócił się legendarny komentator Tiziano Crudeli, który zyskał sławę w Polsce, wykrzykując słynne "Pio, Pio". - Moje "Pio Pio" doprowadzało mnie do szaleństwa z euforii - powiedział.
Od lata zeszłego roku Krzysztof Piątek kontynuuje swoją karierę w lidze tureckiej jako zawodnik Istanbul Basaksehiru. W poprzednich rozgrywkach Piątek strzelił 17 goli, ale to nie wystarczyło do zostania królem strzelców w Turcji. Na początku grudnia Piątek ma 15 bramek w 23 meczach sezonu 24/25, z czego osiem zdobył w lidze tureckiej. Przez ostatnie lata Piątek występował w lidze włoskiej i niemieckiej, a konkretniej dla Genoi (2018-2019), Milanu (2019-2020), Herthy Berlin (2020-2023), Fiorentiny (2022) i Salernitany (2022-2023).


REKLAMA


Zobacz wideo Rodri nie zasłużył na Złota Piłkę? Żelazny: Popatrzcie sobie na Manchester City bez niego


Czytaj także:


Polityka na stadionie. Czarnek nie odpuścił. Wykorzystał kibiców Widzewa


W Polsce o Piątku było najgłośniej, kiedy to był zawodnikiem Milanu. Genoa sprzedawała go za 35 mln euro po sześciu miesiącach gry, gdy strzelił 19 goli w 21 meczach. Piątek zaczynał w Milanie od dwóch meczów z Napoli, a szczególnie błysnął w Pucharze Włoch, gdzie ustrzelił dublet, a Milan wygrał 2:0. Jego bilans w Milanie to 16 goli i dwie asysty w 41 meczach. "Wszyscy mieliśmy nadzieję i prawo oczekiwać innych rezultatów. Mogę jednak z podniesioną głową powiedzieć, iż w każdym spotkaniu dawałem z siebie maksimum" - pisał Piątek w mediach społecznościowych, żegnając się z kibicami Milanu.
Nie brakowało jednak krytyki w kierunku Piątka, kiedy to miał słabsze okresy w Milanie. - Piątek nie nadaje się do wielkich klubów. To ograniczony piłkarz, który w formie zamieniał w złoto wszystko, czego się dotknął. W mojej opinii to zawodnik na środek tabeli, może poziom średnio-wyższy. Jego rozumienie piłki jest bardzo ograniczone. Gdy nie strzela goli, jest praktycznie bezużyteczny - mówił Daniele Adani, były reprezentant Włoch.
- Krzysiek na pewno nie godzi się z rolą zmiennika, chce grać, żeby być w formie na Euro, dlatego musi występować regularnie. o ile w Milanie nie będzie mógł na to liczyć, to chętnie zmieni klub - powiedział Władysław Piątek, ojciec Krzysztofa w jednym z wywiadów. Jak na to odpowiedział ówczesny trener Milanu, Stefano Pioli? - Nie obchodzi mnie, co mówi - skwitował krótko.


Czytaj także:


Są pilne wieści po dramacie Bove w meczu Fiorentina - Inter


W trakcie kariery Piątka dla Milanu prawdziwym hitem w Polsce stały się reakcje włoskiego dziennikarza, Tiziano Crudeliego. Jego "Pio, Pio! Pio, Pio! Pio, Pio" gwałtownie stawało się hitem internetu. "Emocjonalny sposób komentowania wydarzeń boiskowych sprawił, iż Crudeli zyskał we Włoszech status celebryty" - pisaliśmy na Sport.pl o Crudelim w 2019 r.


Legendarny komentator zwrócił się do Piątka. "Pozostaniesz w naszych sercach"
Wspomnienie o Piątku pojawiło się w wywiadzie, który Mateusz Święcicki przeprowadził z Tiziano Crudelim w ramach programu "Świat według Świętego". Crudeli postanowił skierować swoje słowa bezpośrednio do Piątka.


- Moje "Pio Pio" doprowadzało mnie do szaleństwa z radości. Muszę w imieniu kibiców Milanu podziękować za to, co nam dałeś. Za emocje, jakie dały nam Twoje bramki, za okazanie przywiązania, jakie dałeś naszemu zespołowi. Pozostaniesz w naszych sercach i historii Milanu. My, kibice, którzy przeżyliśmy ten wspaniały okres razem z Tobą, dziękujemy. Jesteś jednym z najwspanialszych zawodników naszego Milanu. Właśnie dlatego, iż dostarczyłeś nam niezwykłych emocji - przekazał Crudeli.
Idź do oryginalnego materiału