Oscar Piastri przekuł sobotnie pole position w zwycięstwo, wyprzedzając na mecie GP Hiszpanii Lando Norrisa. Trzeci stopień podium uzupełnił startujący z siódmego miejsca Charles Leclerc.
Świetny start z pole position zaliczył Oscar Piastri, który po krótkim zgaśnięciu świateł obronił swoją pozycję. Dwa miejsca w skali kwalifikacji zyskał Charles Leclerc, który wyprzedził na pierwszym okrążeniu George’a Russella.
Monakijczyk piął się w górę z okrążenia na okrążenie w Grand Prix Hiszpanii i na siódmym kółku dojechał do będącego na czwartej pozycji Lewisa Hamiltona. Kierowca z nr 16 po dwukrotnej próbie ataku na siedmiokrotnego mistrza świata F1 wyprzedził swojego zespołowego kolegę jedną rundę później, przy sugestii głosu z garażu.
Na 13. kółku pozycję zyskał Lando Norris, który bez większych problemów wyprzedził Maxa Verstappena na dojeździe do pierwszego zamętu.
Przygodę na kolejnych rundach zaliczył Fernando Alonso, który mimo naciskania wyleciał w żwirową pułapkę. Zawodnik Astona Martina wrócił mimo wszystko w środku stawki i nie potrzebował ingerencji swoich mechaników w boksie.
Po zaledwie 15. okrążeniach czołówka stawki zdecydowała się na pierwszą wizytę w boksach, po czym na czele nikt nie zyskał znaczącej przewagi, choć kierowy Ferrari dysponowali lepszym tempem, niż duet Mercedesów.
Do incydentu z tyłu stawki doszło między Alexem Albonem i Liamem Lawsonem. Nowozelandczyk próbował objechać Taja po wewnętrznej, ale ten nie chciał odpuścić miejsca i musiał ratować się wycieczką poza adekwatną linię jazdy. W konsekwencji tego zdarzenia kierowca Williamsa i tak wycofał się po kilku rundach z rywalizacji o GP Hiszpanii.
W połowie rywalizacji Bearman zaatakował Lawsona w pierwszym zakręcie, trącając przy tym jego tylą oś, co wywołało naradę sędziowską i utemperowało zapał kierowcy Haasa na dalsze ataki.
Swój drugi pit stop na 41. okrążeniu zaliczył Leclerc, który na pośrednich oponach zaczął gonić uciekających z przodu liderów.
Więcej problemów na kolejnej zmianie opon miał Lewis Hamilton, który stracił sporo czasu, na drugiej wizycie u swoich mechaników.
W dalszej części stawki Fernando Alonso zdołał zaatakować skutecznie Liama Lawsona i awansować w głąb środka stawki.
Na 56. okrążeniu na torze pojawił się safety car, za sprawą Kimiego Antonelliego. W samochodzie Włocha zabrakło energii na końcu 10. zakrętu i tym samym reszt kierowców mogła wykonać dodatkowy zjazd do boksów.
Po restarcie na 61. kółku miejsce na podium zaatakował Charles Leclerc, który skutecznie przeskoczył przed Verstappena po wcześniejszym błędzie Holendra i tym samym drugi raz rzędu Monakijczyk znalazł się na premiowanej podium pozycji.
W całym zajściu kierowca Red Bulla bez porozumienia chciał również oddać pozycję Russellowi, ale finalnie ten w pierwszym sektorze trącił Brytyjczyka.