Przed jutrzejszym finałem Ligi Konferencji szkoleniowiec Realu Betis, Manuel Pellegrini przyznał, iż jego drużyna nie jest faworytem tego meczu i odniósł się do słów Enzo Marescy który żalił się, iż Betis miał dwa dni więcej na odpoczynek.
Szczerze mówiąc nie rozumiem stanowiska Enzo. Będąc trenerem tak wielkiego klubu jak Chelsea jesteś przyzwyczajony do gry co dwa-trzy dni, to nic nadzwyczajnego. Jestem przekonany, iż Chelsea ma wystarczająco szeroką i jakościową kadrę, żeby sobie z tym poradzić.
Nie mam problemu z przyznaniem, iż to Chelsea jest jutro faworytem. Wiele miesięcy temu, na początku fazy ligowej, wysłałem do Enzo SMS-a w którym życzyłem mu, żebyśmy spotkali się w Polsce, we Wrocławiu. Oczywiście miałem na myśli finał i cieszę się, iż tak się stanie - powiedział Pellegrini.
Nie powiedziałbym, iż będzie to starcie Davida z Goliatem, aczkolwiek to Chelsea na papierze pewnie wygląda lepiej - dodał Chilijczyk.