Matty Cash był największym wygranym wrześniowego zgrupowania reprezentacji Polski, podczas którego mierzyliśmy się z Holandią i Finlandią. W obu tych starciach prawy obrońca Aston Villi strzelił po jednym golu. Szczególnie cenny był ten ze starcia z Oranje, bo dał on nam istotny remis w kontekście walki o awans na mistrzostwa świata.
REKLAMA
Zobacz wideo Lewandowski, Błaszczykowski i Piszczek utemperowali Nawałkę? Żelazny: Powiedzieli mu "no panie trenerze..."
Matty Cash znów strzela. Co za trafienie w Premier League
Teraz reprezentant Polski znów o sobie przypomniał za sprawą wyjazdowego starcia Aston Villi z Sunderlandem. Od początku goście byli aktywniejsi i szukali pierwszego gola. W 34. minucie Reinildo Mandava obejrzał czerwoną kartkę za niesportowe zachowanie. Tu po raz pierwszy w tym meczu w roli głównej oglądaliśmy Matty'ego Casha, który wbiegł w swojego rywala. Ten przewrócił się, złapał Casha za rękę, a następnie kopnął go w krocze. Za to niesportowe zachowanie zawodnik Sunderlandu obejrzał bezpośrednią czerwoną kartkę.
To znacząco ułatwiło grę Aston Villi, ale mimo to piłkarze tej drużyny mieli bardzo trudne zadanie do wykonania. W pierwszej części gry nie udało im się strzelić gola. W 67. minucie drugiej połowy sprawy w swoje ręce znów wziął Matty Cash, który huknął z daleka. Roefs miał piłkę na rękach, ale uderzenie było zbyt mocne i przełamało ręce golkipera rywali.
W 76. minucie dość niespodziewanie Wilson Isidor zdobył wyrównującego gola. Kapitalną robotę wykonał Granit Xhaka, który znalazł kolegę w polu karnym i zagrał mu piłkę. Emiliano Martinez nie miał szans. Po tym trafieniu Aston Villa od razu ruszyła do odrabiania strat.
W doliczonym czasie gry Jadon Sancho kapitalnie dośrodkował w pole karne, gdzie byli Ollie Watkins i Matty Cash. Obaj piłkarze minęli się z piłką, która wyszła poza plac gry. To mógł być gol dający cenne zwycięstwo Aston Villi. Ostatecznie zespoły podzieliły się punktami.
Po pięciu kolejkach Aston Villa znajduje się w strefie spadkowej. Podopieczni Unaia Emery'ego jeszcze nie zaznali smaku zwycięstwa w tym sezonie - trzy remisy i dwie porażki. To pozwoliło im zgromadzić trzy oczka - tyle samo co dziewiętnasty West Ham. Z kolei po tym meczu Sunderland plasuje się na siódmej lokacie z dorobkiem ośmiu pkt.