Bjarne Pedersen zakończył żużlową karierę po sezonie 2021, ale nie wytrzymał za długo z dala od sportu. Chwilę później dołączył bowiem do teamu Martina Vaculika, przy którym widzieliśmy go głównie przy okazji cyklu Grand Prix. kooperacja trwała aż do zakończenia tegorocznych zmagań. Słowak nie zdołał zakwalifikować się do przyszłorocznych Indywidualnych Mistrzostw Świata i obie strony podziękowały sobie za współpracę.
Pedersen nie pracował jednak tylko ze Słowakiem. Przez trzy sezony był także jednym z mentorów Matiasa Nielsena. I choć także z nim drogi się rozchodzą, wszystko wskazuje na to, iż rozstanie przebiega w spokojnej atmosferze. Duńczyk pożegnał rodaka serdecznym wpisem.
– Dziękuję za współpracę przez ostatnie 2-3 sezony – była to przyjemność być częścią zespołu. Wspólnie stworzyliśmy przeżycia, wyniki i momenty, które z dumą zabiorę ze sobą dalej – napisał na swoich social mediach Pedersen.
Nielsen ostatnie dwa lata spędził w PSŻ Poznań. Po dobrym sezonie 2024 tym razem nie zdołał utrzymać formy – jego średnia spadła o blisko 0,3 pkt na bieg, a klub nie zdecydował się na dalszą współpracę. Mimo słabszego sezonu Pedersen wierzy w jego możliwości.
– Masz ogromny potencjał i wiem, iż jeszcze dużo pokażesz. Z przyjemnością będę śledził Twoje kolejne kroki – pisze dalej.
Na koniec podziękował całemu zapleczu zawodnika. – Dziękuję za zaufanie, za walkę na torze i poza nim. Tobie, zespołowi i rodzinie życzę wszystkiego najlepszego. Mam nadzieję, iż nasze drogi jeszcze kiedyś się przetną.
Matias Nielsen, jeżeli chodzi o Polskę, to zostaje w Wielkopolsce. Od sezonu 2026 będzie reprezentował beniaminka Metalkas 2. Ekstraligi – Pronergy Polonię Piła, która buduje w tym roku mocną duńską kolonię. Oprócz niego w klubie pojawili się także Benjamin Basso i William Drejer.
Matias Nielsen, fot. Sebastian Siedlik















